Będę tu zamieszczał moje analogowe strzały,mając nadzieję,że któreś się spodobają!
Na początek scany BW T-max 400 wołane C-41 -aparat Wilia z obiektywem Triplet (69-3) 40mm/4.
1.Motor
2.Armaty
3.Muzykanty
Będę tu zamieszczał moje analogowe strzały,mając nadzieję,że któreś się spodobają!
Na początek scany BW T-max 400 wołane C-41 -aparat Wilia z obiektywem Triplet (69-3) 40mm/4.
1.Motor
2.Armaty
3.Muzykanty
Ostatnio edytowane przez rpoznan ; 25.08.09 o 22:32
Jakoś mdłe, brakuje czerni w tych skanach. Może to taka stylizacja?
Radosław "Radio Erewan" Przybył
http://www.fototv.pl Pierwsza w Polsce Internetowa telewizja o fotografii
* Nigdy nie próbuj przekonywać ludzi, którzy wiedzą, że mają rację. ~Leto
albo niedowołane i kontrast diabli wzięli
Automaty liczą, liczą, liczą .....na człowieka.
No aparat młodszy ode mnie cztery lata...to chciałem by było jak za dawnych lat
To pierwsze próby...bądźcie wyrozumiali![]()
Ja bym to widział tak (by pozostawić odrobinę zafarbu).
![]()
Radosław "Radio Erewan" Przybył
http://www.fototv.pl Pierwsza w Polsce Internetowa telewizja o fotografii
* Nigdy nie próbuj przekonywać ludzi, którzy wiedzą, że mają rację. ~Leto
ps. I te zdjęcia jakieś poruszone?
Radosław "Radio Erewan" Przybył
http://www.fototv.pl Pierwsza w Polsce Internetowa telewizja o fotografii
* Nigdy nie próbuj przekonywać ludzi, którzy wiedzą, że mają rację. ~Leto
No ...Twoja wersja lepsiejsza
Ja nic prócz rozmiaru i wyostrzenia nie robiłem...bo w sumie nie mam czym.
Toż my nie jeździmy po tobie, tylko dajemy wskazówki.
Ja proponuje Ci zrobienie 4 - 5 ocinków filmu tego samego motywu o dość dużych lokalnych kontrastach na części kadru, a na części z małym. Każda klatka odcinka naswietlana inaczej, tak aby najmniej oswietlona różniła sie od wskazań świtłomierza o 3 EV ( działki przysłony), aż do +3EV. Fotki ze statywu.
Potem kazdy odcinek wywołać w innych czasach w zakresie zalecanym przez producenta chemii/filmu.
Wywołane filmy dać na skaner bez korekcji z zaleceniem obróbki wszystkich odcinków tak samo. Wtedy masz porównanie i możesz wyciągac wnioski. Trochę z tym zabawy, ale wtedy wiesz wszystko o malżeństwie filmu z wywoływaczem, a do tego ze światłomierzem.
Warto tez wybrac sie do antykwariatu/biblioteki i poszukać starych książek o fotografii ( wydania lata 80-te). Np. Pękosławski, T. Cyprian. W czasopismie "Foto" z lat 80-tych pan red Tuszko pisał dużo i dobrze o chemii. Też warto iść do czytelni czasopism. Ja obróbki uczyłem sie na tych ww autorach. O chemi wydano w PRL kilka książek autorów niemieckich. Jesli chodzi o chemię są to chyba najlepsze ksiązki. Też warto poszukać.
Pozdrawiam, ale sie rozgadałem![]()
Automaty liczą, liczą, liczą .....na człowieka.
Statyw,książki,zmiany naświetlania...spróbuję...bardzo dziękuję za rady.
Kliszę wołał znajomy...a skany w fotolabie.
Ciąg dalszy tej samej kliszy:
4.Kolejarz
5.Wieża
6.Komin
I starczy na dziś...pozdrawiam.