Witam... Dziś doszła do mnie oczekiwana od 2-ch dni przesyłka, w której znajdowały się pierścienie pośrednie... Szczerze mówiąc, styczność z makrofotografią miałem tylko w poprzednim swoim aparacie (kompaktówce)...
Nadszedł jednak czas, aby zacząć zabawo w makro na lustrzance...
Mam jednak mały problem (ale nie ze sprzętem)... Otóż jeśli nie posiadam wystarczająco małego statywu, a obiekt, który chcę sfotografować jest b. nisko, to muszę trzymać aparat w dłoniach... Wszystko OK, ale kiedy przychodzi do "obfocenia" np. motylka. to ciężko jest utrzymać sztywno aparat i zazwyczaj, albo wychodzi mi ostra główka, albo ostre skrzydełka, a główka zamazana... A moje pytanie brzmi: Którą część starać się wyostrzyć (w przypadku motylka)?
Z góry dziękuję za OPD. i POZDRAWIAM!