Hmmm, nie znam dokładnie szczegółów ich umowy, mieli pisemną ale sporo konkretów dogadywali ustnie. Ponoć wszystko miało być dobrze udokumentowane, m.in. temu miał ponoć służyć układ dwuosobowy. Nie wiem, nie mnie oceniać. Jak dla mnie artystycznie to były bardzo fajne zdjęcia, tylko, że nie spełniły oczekiwań młodych w zakresie dokumentacyjnym. Pewnie, że oni (młodzi) zawalili ale fotografowie też po części - w końcu robili usługę dla młodych i mogli postarać się sprostać ich oczekiwaniom, oferując część zdjęć pamiątkowych, dokumentacyjnych i tyle, względnie nie podejmować się usługi. Dla mnie to nie jest wybór albo albo... Widziałem sporo ciekawych reportaży ślubnych z dużym walorem zarówno artystycznym jak i dokumentacyjnym, jedno nie przekreśla drugiego. Ja jakbym się żenił

chciałbym ze ślubu, przygotowań i przyjęcia przede wszystkim dobry reportaż i dokument, a z pleneru ciekawe, odjechane, 'artstyczne' zdjęcia.