Moja droga do zakupu lustrzanki - E-520

[Alex-ander]

Może troche nie w temacie (post powinien chyba znaleźć się w wątku "Dobra cena", ale dla osób poszukujących okazji cenowych (chyba większość z nas), chciałem zwrócić uwagę i polecić regularne sprawdzanie cen w sieci Auchan (chyba już była o tym mowa na forum).
Wizytując zupełnie przypadkiem Białystok jakies 2 tygodnie temu zajrzałem do ichniego Auchan, a że akurat szukałem aparatu na prezent dla rodziców (po awarii poprzedniego), wielce zadowolony opuściłem mury sklepu z E-520 double kit w cenie 1998 zł. Porównując to do średniej 2599 zł w innych sklepach, to chyba nieźle, nieprawdaż?
Mieli jeszcze w ofercie double kita z 70-300, czyli to co nabył kolega zakładający niniejszy wątek. Cena 2799 zł. Mocno sie zastanwiałem nad tą opcją i przejęciem teleobiektywu, ale że miał być to prezent, to dzielenie zestawu nie wyglądałoby chyba zbyt dobrze...

[Milosz]

Alex-ander - większość marketów w moim mieście sprawdziłem Ale niestety zbyt wielu lustrzanek nie mieli - np w Realu w King Krossie (Poznaniacy wiedzą gdzie) nie było żadnej lustrzanki. W Auchan w Komornikach pod Poznaniem była jedna okazja - Nikon D60 za 1999, w MediaMarkt chcieli za niego około 2300zł. Czyli wygląda na to, że to co zostało w marketach jest jeszcze w starej lepszej cenie.
Gratuluje upolowania sprzętu w dobrej cenie Niestety mój tour de market nie zakończył sie owocnie

[gsh]

Niestety sklep Euro ma jakąś pop...szoną za przeproszeniem politykę i nie udostępnia numerów telefonów do sklepów...i co z tego że mozna sprawdzić dostępność na stronie skoro po udaniu się do sklepu okazywało się, że jest akurat 1 sztuka i to akurat z wystawy??? No ogólnie lipa, dodam dla zainteresowanych że wersji za 1939 nie ma chyba w zadnym EuroRtv w kraju.

Przerabiałem EURO RTV nie raz. Jak chcesz sprawdzić dostępność produktu to idziesz do pierwszego lepszego EURO, pytasz sprzedawcę o dany produkt który Cię interesuje żeby sprawdził w którym jest sklepie + prosisz o info czy to wystawówka czy mają tam więcej produktów na stanie. Następnie zamawiasz sobie ten produkt przez sklep w którym jesteś, a oni już sobie go ściągną do siebie. Nic za to nie płacisz. Sprzedawca/Kierownik będzie happy że sprzedał towar przez swój sklep bo cisną ich targety. Zaznaczasz tylko, że towar po przesłaniu do docelowego sklepu obejrzysz sobie i sprawdzisz czy nie wciskają Ci wystawówki, a jak nie będzie Ci pasował to go nie kupisz i tyle. Ja tak brałem a410, zamawiałem polar HOYA ostatnio, kiedyś jeszcze parę pierdół agd. Jeżeli ktoś nie będzie Ci chciał sprawdzić przez wewnętrzny system stamy innych sklepów to znaczy że trafiłeś na sprzedawce lesera i upieraj się aby Ci to sprawdził.

Podobnie jest z towarem który oferują w sprzedaży przez net, a którego nie ma na stanie sklepów. Idziesz do sklepu, zamawiasz produkt i jeżeli zrobisz to przed 19 to masz go jutro do odebrania. Jak masz blisko do EURO to nie masz kosztów wysyłki z ich magazynu do Ciebie tylko sam to sobie odbierasz.

[Karol]

Przerabiałem EURO RTV nie raz..

Ja też. Kupiłem u nich całkiem niedawno kilka rzeczy, cena była tak atrakcyjna, że zamawianie przez Internet i czekanie na towar traciło sens. Kluczem do zadowolenia jest świadomość zakupu. Niedawno czekając na swoją kolej byłem świadkiem jak 3-osobowa rodzina kupowała lustrzankę na raty. Wstępny budżet 2500, skończyło się kwotą ponad 3500zł. Sprzedawca był tak przekonujący i tak mieszał, że kupujący w końcu stwierdzili - niech pan tak zrobi żeby było dobrze. I zrobił - dołożył jakieś dziwne ubezpieczenie sprzętu i trochę rupieci, tak na moje oko zupełnie nieprzydatnych . I wcale to nie krytykuję sprzedawcy, jakbym miał sklep, zaproponowałbym mu pracę