Po lekturze tabelki z cenami nowej Leiki mam jedno marzenie. Niech w każdym innym systemie stosunek cen obiektywów do ceny body będzie taki sam jak w systemie S .
Po lekturze tabelki z cenami nowej Leiki mam jedno marzenie. Niech w każdym innym systemie stosunek cen obiektywów do ceny body będzie taki sam jak w systemie S .
Podziwiam ich wiarę w marketingową moc czerwonej kropki.
Gadanie.
Leica to nie tylko czerwona kropka, ale - przede wszystkim *- jakość wykonania i niezawodność. Dla niektórych to liczy się bardziej od wątpliwych oszędności, jakie można poczynić kupując body z profesjonalnej półki popularnych marek.
# https://grizz.pl #
kolejne szczegóły
http://www.dpreview.com/news/0908/09...ystemspecs.asp
Taka mała informacja w specyfikacji: DR 12. To ma znaczenie.
To nie jest sprzęt dla biednych tylko dla agencji reklamowych dla których liczy się jakość i dla których ceny Leicy nie są najwyższymi wydatkami jakie ponoszą. Co to jest 100k$ przy kosztach kampanii idących w mln.
Automaty liczą, liczą, liczą .....na człowieka.
mhm, taka kase to sie wydaje na sam papier przy drukowaniu kampanii reklamowej
Wydaje mi się, że próg cenowy względem osiągalnej jakości i niezawodności jest znacznie niższy od ceny podanej w tabelce. Reszta to, jak już wspomniałem, marketingowa moc czerwonej kropki. Wcale się temu nie dziwie. Apple też jedzie na swoim (już nie tęczowym) jabłku ponad 30 lat i obecnie wypracowało taką pozycję, że potrafi jednym produktem niemal zdominować rynek w danym segmencie.
Przy okazji dotarł do mnie taki link http://www.leicastore.pl/