Mam taniego 5DmkI. Kupowałem go w USA w 2008 gdy dolar kosztował 2 złote a zestaw 5D + 24-105 f/4L kosztował coś koło 2500$. Wszystkie obiektywy kupuję w USA, bo po prostu taniej (a podobno też do Polski częściej trafiają felerne egzemplarze, ale to taka plotka).
FF, bądź co bądź, to jednak ponad 3 razy większa powierzchnia matrycy (mniej dobrych matryc wyjdzie z wafla), większa optyka, duży wizjer na pryzmacie... Nie chcę się tego pozbywać, tylko uzupełnić czymś małym, mobilnym i niedrogim.
Od micro spodziewałbym się cen na poziomie cen E420/E520, choć koszt wyprodukowania (brak całego miechanizmu lustra i czujników AF) powinien być tańszy, więc mógłby się Olek podzielić oszczędnością z klientem. W tej chwili rozumiem, korzystają z tego że jest to nowością i łupią, ale bardziej dalekowzroczną polityką byłoby, wg mnie, zdobycie jak największego rynku (choćby odpuszczając nieco z gigantycznej marży).
Micro4/3 to świetna idea, ale dla większości atrakcyjna jako drugi, obok głównego, system. A jako taki, powinien być tani. Albo mieć opcje: zestaw micro tani - droższy - drogi. A na razie poruszamy się raczej w przedziale drogim. Droższym niż analogiczne lustra.
Micro4/3 powinno być tańsze od luster APS, bo:
- nie ma mechanizmu lustra
- nie ma czujników detekcji fazy AF
- jest mniejsze = mniej materiałów
- nie ma wizjera (EP1, GF1)
- optyka jest mniejsza więc szlifuje się mniejsze szkiełka do obiektywów
A na takich 450D, 5000D, 1000D, k-x, itp. producenci mają jakąś marżę. Stąd micro43 skoro tańsze w produkcji, przy tym samym % marży, powinno dawać niższą cenę dla klienta.
Co do wizjera w nowym Olku - może będzie jakiś kiepski EVF (jak ten do GF1) umiejscowiony np. tak jak wizjer w E300/E330? Choć podejrzewam że prostu ma gniazdko jak EP-2 i wizjer, owszem jest, owszem - bardzo dobry, ale za dodatkową kasę jako akcesorium przypinane na stopkę. Takej opcji EP-1 nie ma więc nie ma wizjera EVF, a EP-2 ma więc można uznać że ma EVF (w opcji).