cerkiewki || Beskid Niski || mój wątek || mój drugi wątek|| makro||
Wychodzi się na pole, a nie na dwór o! ||Nadnaczelny Weryfikator TWA i wszystkiego
W moich wątkach można offtopować i grzebać w zdjęciach||Łowca spamerów||
Lubię wertykalne piony i horyzontalne poziomyW moim wątku, można "grzebać" w moich zdjęciach.Główny Prostownik TWA
Dopytuję dlatego, że chodzi mi po głowie Helios od starego Zenita.
Lubię wertykalne piony i horyzontalne poziomyW moim wątku, można "grzebać" w moich zdjęciach.Główny Prostownik TWA
Sam chętnie poznam szczegóły - znaczy wpływ tekturki na redukcję poświaty (bo na kształt bokehu to inna inszość), bo jakoś mi się nie chce bawić w wycinanki.
Natomiast ''helios'' to symbol, którego nie należy brać dosłownie. Jest tysiąc lepszych obiektywów od tego ruskiego standardu wszechczasów. Polecam jakieś japońce ze światłem 1.7-2 (Porsty, Fujinon itp), są tanie, bo nie ''kultowe'', a bardzo dobre.
W m4/3 tekturka nie da nic lub prawie nic. Przynajmniej tak to wygląda w przypadku GH2, który ma już wbudowaną, matową przesłonę przed matrycą i światło nie bardzo ma się od czego odbijać.
Lepiej będzie zaopatrzyć się w czarny, niezmywalny marker i zamazać wszystkie błyszczące elementy adaptera i bagnetu obiektywu. Do tego np. mój tani, ale solidnie wykonany adapter MD->m4/3 ma niby czarną, ale połyskującą tuleję przed samym bagnetem i dałem tam cienką, czarną, matową tulejkę, która zauważalnie poprawiła kontrast.
Jak wyeliminujemy odblaski to nie bardzo będzie sens przysłaniania obiektywu.
We wspomnianym wyżej wątku są sample, które mają pokazać poprawę jakości, ale warto zauważyć, że wtedy zmienia nam się również GO, bo faktycznie tekturka działa jak przysłona.
Takie coś miałby sens (z okrągłą przysłoną) w przypadku kiedy mamy np. 50/1.7, który jest nieużywalny na f/1.7, a następny krok to dopiero f/2.8. Wtedy odpowiednio dobrana tekturowa przysłona może nam dać coś pośredniego, z akceptowalną już jakością. Tak miałem z Rokkorem 50/1.7, ale po zamianie na Rokkora 50/1.4, który można przymknąć do f/2 i pomiędzwy f/2 i f/2.8 ma jeszcze krok pośredni cała zabawa z tekturkami traci sens.Leiki z Rokkora nie ukręcisz
Używam takiego z E-P1. Efekty są hmmm jakby to powiedzieć - nierówne.
Zalety:
1. Miękko, tak delikatnie rysuje,
2. Ma skalę odległości i GO na obiektywie
3. Nie potrafię się na nim dopatrzeć jakiejkolwiek dystorsji. Nic, nawet z Panasonica 20/1,7 czy innych oryginalnych m4/3 widać delikatne łuczki a tu nic, po prostu zero
Wady:
1. Ów rysunek jest czasami za miękki
2. W mocniejszym świetle dziennym daje niebieską poświatę - narastającą wraz z przymykaniem. Przypuszczam że to jakieś odbicia od metalicznie szarych lamalek przesłony. Co ciekawe zjawiska nie widać gdy w kadrze dominują kolory pomarańczowo-czerwone
przykłady:
https://forum.olympusclub.pl/konkurs...-jan-s&cat=700 (przymkniety do f
i dwa faceboookowe:
http://www.facebook.com/photo.php?fb...&type=1&ref=nf
http://www.facebook.com/photo.php?fb...&type=1&ref=nf
na otwartym obiektywie
Panasonic (niestety po angielsku; ajem sory)
http://www.amateurphotographer.co.uk/news/panasonic_plans_highend_csc_to_fend_off_canon_thre at_news_311439.html
edit: miło widzieć "dziadziusia" w formie
Dla mnie najważniejsze: nadchodzą stałki Lajki, zumy X jak również naleśniki.
Boją się Sony i nowego Canona.
Ciekawe co pierwsze 12, 17 czy 50 f/1.4?
Ostatnio edytowane przez gietrzy ; 14.02.12 o 18:03
Tak, słuchaj mój też to ma.
Cholera pojechałam specjalnie do nich w sobotę, gdzie tam nawet nie zszedł na dół przywitać się z babką, tylko cały dzień Plejstejszyn.
12/1,4 - buuu, to muszą to głęboko w tajemnicy trzymać bo ludziska nie będą 12/2,0 kupować
17/1,4 - czy dobrze rozumiem? dałoby to taki obrazek jak na FF 35/2,8 - za czasów Zenita i Revuflexa był to mój ulubiony obiektyw
50/1,4 - może i ciekawe, ale to już raczej nie dla mnie![]()