Zapewne może być to filtr liniowy, które są lepsze, a jak są, to są tańsze...
Zapewne może być to filtr liniowy, które są lepsze, a jak są, to są tańsze...
Radosław "Radio Erewan" Przybył
http://www.fototv.pl Pierwsza w Polsce Internetowa telewizja o fotografii
* Nigdy nie próbuj przekonywać ludzi, którzy wiedzą, że mają rację. ~Leto
Liniowy? Masz na myśli polar?
W sumie chodzi mi na razie o UV - czy każdy z tej gromady będzie OK?
http://fotoklik.pl/akcesoria-foto-vi...50c108c4529c2f
A w kwestii polara - czemu nie może być kołowy?
Na przykład taki: http://fotoklik.pl/akcesoria-foto-vi...dard-46mm.html
Jak będe zamawiać, to może oba jednocześnie (UV i CPL) koszty przesyłki będą mniejsze.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Półprzepuszczalne lustra prowadzące światło do studni AF i do sensorów pomiaru światła pracują w oparciu o polaryzację. Spolaryzowane liniowo światło może nie docierać do obu/jednego z tych szpejów. Polaryzator kołowy to nic innego jak polaryzator liniowy zaopatrzony w dodatkową warstwę która opóźnia część światła w fazie. Brak tej warstwy, jak każdej dodatkowej powłoki poprawia pracę filtra, zmniejsza flary czy utratę ostrości. Jak już napisałem, nie musi to działać dobrze z lustrzankami.
A co do filtra UV, to jestem wyznawcą szkoły falenickiej, uznającej, że UV jest potrzebny jak kulawemu korkotrampki.
Pozdrawiam
Radosław "Radio Erewan" Przybył
http://www.fototv.pl Pierwsza w Polsce Internetowa telewizja o fotografii
* Nigdy nie próbuj przekonywać ludzi, którzy wiedzą, że mają rację. ~Leto
UV moim zdaniem nic w jakości obrazka nie zmienia i w tym sensie jest niepotrzebny, jednak jako zabezpeczenie przedniej soczewki bywa przydatny, zwłaszcza w takich szkiełkach jak 20tka, gdzie soczewka jest dość wypukła.
Zarysowany filtr można wymienić za kilkadziesiąt złotych, zarysowana soczewka tego obiektywu... to znacznie większy koszt.
Tylko z tego powodu chcę go mieć na tym obiektywie.
Ano właśnie jakość obrazu zmienia. Jest generatorem flar. Im lepszy obiektyw, tym bardziej destrukcyjne działanie. A funkcja ochronna jest dyskusyjna.
Lepiej mieć założone kompendium - które warto mieć założone, bo chroni przed światłem bocznym i nic nie pogarsza, a może przed uszkodzeniem przedniej soczewki ewentualnie przy niezwykłym zbiegu okoliczności zabezpieczyć.
Z filtrem UV jest jak z prezerwatywą, że niby nie przeszkadza i nie pogarsza. Pewnie są tacy, co w to wierzą. Ja pozostanę wierny naukom kościoła.
Pozdrawiam
Radosław "Radio Erewan" Przybył
http://www.fototv.pl Pierwsza w Polsce Internetowa telewizja o fotografii
* Nigdy nie próbuj przekonywać ludzi, którzy wiedzą, że mają rację. ~Leto
W ...kilkunastu obiektywach, które przeszły przez moje ręce na większości były UVki.
Flar nie zauważyłam
Może szkła były za słabe?
Same jasne stałki miałam....
Serio to pierwszy raz czytam, że UV generuje flary.
Co do ochrony... to cokolwiek przed soczewką bezspornie tę soczewkę chroni przed uszkodzeniami fizycznymi... chyba?
Oczywiście jak ktoś butem depnie, to czy z filtrem czy bez będzie masakra.
Z reguły niespecjalnie widać psucie zdjęcia przez UVki, ale wystarczy fotografować powiedzmy miasto nocą - długie czasy, statyw, kilka źródeł światła w stronę obiektywu - będzie festiwal blików, flar...
Ja lubię czasem UVki, zastępują dekielki w torbie foto, nie trzeba ich ściągać, żeby zrobić zdjęcie.
Wybiłaś kiedyś sobie soczewkę palcem? 50 lat temu powłoki na przedniej soczewce były nanoszone w sposób nietrwały. W obiektywach współczesnych nie sposób ich usunąć poprzez drapanie palcem...
Wielokrotnie o tym już dyskutowaliśmy na forum, zgadzam się, że do fotografowania rajdu na podłożu szutrowym, filtr może być ochroną przed drobnymi kamyczkami wyrzucanymi z pod kół. Ktoś pisał, że jego szwagrowi opowiadał kolega, że filtr uv ochronił przednią soczewkę przed wybiciem gałęzią.
Skoro miałaś wszystkie obiektywy z filtrem, to może nie wiesz, jak wygląda świat bez zabezpieczającego szkiełka?
Na optycznych był kiedyś "słynny" test UV i tam znajdziesz przykładowe flary. Każdy filtr UV czy clear czy jak go zwał generuje dodatkowe flary. Dlatego też produkuje się filtry w cenach porównywalnych z cenami tanich stałek, choć ich lepszość jest dyskusyjna.
Pozdrawiam
Radosław "Radio Erewan" Przybył
http://www.fototv.pl Pierwsza w Polsce Internetowa telewizja o fotografii
* Nigdy nie próbuj przekonywać ludzi, którzy wiedzą, że mają rację. ~Leto
Słynny "ghosting" Leici M8 wynika bezpośrednio ze stosowania nagminnie i wielkopańsko "koniecznego" filtra IR (odcinającego kolory które ludzkie oko nie kaman).
Wystarczy ustawić złapać jakeś źródło światła w kadr i już zaczyna się zabawa w ghostbusters -z góry przegrana. To jest ekstremalny przypadek ale już nie stosuję szybek przed obiektywem (chyba że to konieczność porównywalna do potrzeby rwania zęba).
Otóż każde szkło odbija światło w jakimś*tam stopniu i to wpływa na końcowy wynik zdjęć bardzo negatywnie.
I nie mówię tu o Matinie tylko klasie B&W Käsemann za małą fortunę.
Focenie z filtrem jakimkolwiek jeśli to absolutnie nie jest konieczne to jak poranne mycie rąk benzyną ekstrakcyjną -można ale ma to swoje nieprzyjemne następstwa.
Ostatnio edytowane przez mynameisnobody ; 12.12.10 o 23:39