witajcie,
próbowałem znalezc podobny watek, ale udalo mi sie jedynie namierzyc wątek Hrabiego w którym zastanawiał się nad E-1 a E-510.
Sprawa przedstawia się następująco:
udało mi się wylicytować komplet E-1 z 14-54 pod kątem sprzedania dalej E-1, a zostawienia szkła.
Jak wiecie - lub nie, bo gadułą na forum nie jestem

- posiadam obecnie E-500. Może nie jestem jakiś nałogowym fotografem-amatorem, ale lubię to robić, stąd zakup 14-54. Od kilku dni pojawił się natomiast inny pomysł - zostawienia całego nowowylicytowanego zestawu

I tu pojawia się pytanie - czy dla kogoś kto ma jakieś tam pojęcie o fotografii (choć - przyznam się ponownie - nie czuję się do końca jeszcze w tym wszystkim mocny) eJedyneczka nie będzie za trudnym aparatem? Lepiej zostać przy e-500, cieszyć się nowym szkłem i trochę zaoszczędzić?
Proszę o jakieś złote myśl
Pozdrawiam,
J.