Nie wiem skąd te wpisy? Przeglądnąłem archiwum zdjęć i nie zauważyłem, aby zdarzało się autofokusowi głupieć! Wręcz przeciwnie - ostrość jest bez zastrzeżeń. Używam generalnie pomiaru STd (czyli punktowy wraz z pobliskimi sensorami) i przy kadrowaniu często używam strzałek, aby wybrać optymalne pole. Jeśli myślę nad kadrem - nie zdarza mi się praktycznie nigdy pudło. Raczej uważam z pomiarem punktowym (tym małym), bo tam łatwiej o błędy.