Tu nie ma co dyskutować, bagnet jest nowy i to było wiadomo od początku z OFICJALNYCH informacji, ktoś chyba nie doczytał . Będzie przejściówka do K, ale nie od razu - to też już wiadomo, chociaż tylko z plotek.
Tu nie ma co dyskutować, bagnet jest nowy i to było wiadomo od początku z OFICJALNYCH informacji, ktoś chyba nie doczytał . Będzie przejściówka do K, ale nie od razu - to też już wiadomo, chociaż tylko z plotek.
https://play.google.com/store/apps/developer?id=Magory - moje gry na Androida, http://magory.net/music/ - moja muzyka
festin - trafne spostrzeżenie. Zachowanie bagnetu K to zachowanie grubości korpusu lustrzanki.
A jasne naleśniki Pentaxa owszem są, ale robią bzzz-bzzz-bzzz napędzane śrubokrętem z korpusu - nie ma wersji zmotoryzowanych. Adapter z przenoszeniem napędu średnio mi się widzi, adapter z wbudowanym silnikiem chyba jeszcze mniej. Jak już będzie, to pewnie tylko MF.
EDIT - albo z przenoszeniem danych do obiektywów z motorkiem. Tego w systemie jest trochę, aczkolwiek niewiele.
Ostatnio edytowane przez MiQ27 ; 10.07.09 o 13:48
Pozdrawiam
Michał
... czyli nx z adapterem do pentaxa.... czyli jednak m4/3 będzie znacząco mniejsze..... czyli na razie konstrukcje a'la E-P1 z większą matrycą i szkłami bez konwerterów nam nie grożą (a jedynie pentax posiada to to w swojej stałej ofercie).
Czyli m4/3 ma monopol. Czyli ceny spadną wolniej.
Czyli NX z nowym bagnetem i na nowo zaprojektowanymi obiektywami. O tym informował sam Samsung. Zapewne będą dostępne i adaptery jak w przypadku adapterów dostępnych dla m4/3. E-P1 z większą matrycą i nowo zaprojektowanymi obiektywami, to kwestia "kiedy dokładnie", nie zaś "czy w ogóle" I zapewne szybciej niż sądzą włodarze Olympusa. Wszysto pod warunkiem, że m4/3 odniesie sukces. Będą zyski, to i znajdą się "łapy", które po nie sięgną.
Ostatnio edytowane przez EuroLiberty ; 11.07.09 o 16:23
Przemyślałem sprawę . Oczywiście czysto hipotetycznie - grożą.
Wydaje mi się, że wywalenie lustra przez Panasonika i Olympusa może spowodować pęknięcie pewnej bariery psychologicznej. Do tej pory trudno było sobie wyobrazić "masowy" system z wymienną optyką bez lustra. Ale firmy stającej za m4/3 wywaliły lustro i wygląda na to, że mogą na tym wyjść całkiem nieźle. Więc gdybym ja był jakiś ważnym dyrektorem w jednym z koncernów na N, C, S lub P, zaraz bym zwołał moich inżynierów i zrobił burzę mózgów.
No bo zastanówmy się - jeśli zdecydujemy się na wywalenie lustra ( a wraz z nim układu optycznego pozwalającego nam spoglądać przez obiektyw ), to w zasadzie nic nas nie powstrzymuje przed jeszcze gruntowniejszymi (rewolucyjnymi ) zmianami w samych założeniach mówiących o tym jak ma wyglądać wewnątrz i na zewnątrz współczesny aparat.
Wyobraźcie sobie np. taką konstrukcję:
Bierzemy klasyczną lustrzankę. Lustro ( nie, nie wywalamy go ), montujemy na stałe . A w miejscu matówki umieszczamy matrycę.
Idąc dalej, możemy zmienić płaszczyznę pochylenia lustra i jego kąt, tak że matryca znajdzie się np. obok bagnetu.
Albo taka konstrukcja:
Wywalamy lustro, za to mocowanie bagnetu jest ruchome. W pozycji spoczynkowej mamy płaściutki aparat. Po włączeniu mocowanie bagnetu odsuwa się od matrycy na odległość roboczą (trochę coś a la kitowy zoom w e-p1 )
Tak więc wydaje mi się, że jeśli tylko pogodzimy się z tym, że nasze aparaty nie muszą mieć ruchomego lustra, to zbudowanie konstrukcji łączących nieduże wymiary, dużą matrycę i kompatybilność ze starymi obiektywami może wcale nie być niemożliwe
pozdrawiam
Paweł
wygląda na to , że NX dopiero w listopadzie:
http://74.125.39.132/translate_c?hl=...CQYjOaNBu1qsMg
Póki co Olek i Panaś juz coś mają i sprzedają... reszta może sobie gdybać
/*...................*/
/* ...........................*/
Gdyby tak miało być to, to jest to nawet logiczne. Sezon wakacyjny, Panas dał na drugi bieg i sprzedaje model z HD, Olek ledwo co wypuścił swego E- Pena. Po paru miesiącach impet marketingowy obu konkurentów się wytraci i będzie można "zagospodarować" końcówkę roku NX-em. Zawsze można jeszcze w międzyczasie coś poprawić lub udoskonalić, podpatrując przy tym konkurencję
Z kliszą na szyi.
Olympus 35 RD.