Uwaga - w więkoszości zamieszczone w wątku zdjęcia są "przypadkowe", czyli takie jakie wykonałby każdy bez specjalnej dbałości o kadr i kompozycję.
Test jest testem w 100% amatorskim, nie mam zacięcia do opisywania jakichś krzywych itp. To ma być to, co widzę w praktyce. Resztę można wygooglować. Amen.
1. Czy faktycznie jest szeroko?
Jak bardzo jest szeroko najlepiej ocenić samemu. Przy takich zdjęciach zawsze się przecież czuje niedosyt. Na pewno między 14 mm a 9 mm jest różnica i to spora.
Na wycieczce nie będzie już problemów, aby uchwycić całość wnętrz:
i "zewnętrz" :
lub tyle otoczenia ile zapragniemy:
Przy okazji obejrzyjcie sobie jak 9 mm "bawi się" z liniami architektury.
2. Ostrość
Nie mam porównania z 14-54mm, a tylko z 14-45 i tutaj różnica jest od razu zauważalna. Oczywiście 4.0 to nie jest to, co tygryski lubią najbardziej a na 18mm robi się jeszcze ciemniej. Jednak moim zdaniem nie można narzekać. Z E-3 współpracuje znakomicie. Przykład wyostrzonego detalu (wyostrzone raz po całości po zmniejszeniu) jest poniżej:
3. Ludzie
Proszę się nie wystraszyć. To naprawdę ja i brzuch. Mniejsza z tym kto jest na zdjęciu itp. Z uchwyceniem zwyczajnego pamiątkowego kadru 9-18mm sobie poradzi w zupełności. Z niezwyczajnym pewnie też, ale do tego trzeba mieć wenę i to już zależy od Was, drodzy fotografowie.
Oczywiście są zwolennicy i przeciwnicy szerokiego kąta. Na pewno w przypadku portretów będzie on zniekształcać czy raczej przerysowywać.
4. Krajobrazy
Tutaj nie ma wątpliwości. Do tego został stworzony. Uwielbiam morze, które można uchwycić... Perspektywa jest rewelacyjna, a horyzont wychodzi zupełnie prosty. Ma się to nijak do typowej "beczki" z 14-45mm, która zawsze psuła nadmorskie ujęcia.
Tu jako przykład wklejam foty z galerii. Oba na 9 mm, bez cropa.
5. Cena.
Ktoś mnie zapyta, czy warto za tą cenę. Powiem szczerze - nie wiem. Mój 9-18mm to "prezent" od Olympusa, gdyż skorzystałam z promocji przy zakupie E-3. Gdybym miała naprawdę duży budżet, to na pewno pognałabym po 7-14 mm. Dlaczego nie po 12-60 mm? Gdyż dla mnie najważniejszą cechą jest jak najniższa liczba na początku. A dla kogoś kto ma budżet dość ograniczony, ale szeroki kąt mu się marzy, a kit nie wystarcza, to tak naprawdę jedyne sensowne wyjście.
6. Inne przemyślenia
Zabawy z 9mm jest bardzo dużo. Waga szkła jest przyjemnie niska, podobnie jak jego wielkość, wysuwa się on minimalnie do przodu przy 9 oraz 18 mm. Zaskoczeniem dla niektórych będzie pewnie duża soczewka czy jak to tam fachowcy nazywają (rozmiar 72). Jak ktoś zainwestował przy kitowym szkle w filtry, może już zapomnieć o nich - pół biedy z systemem Cokin.
O filtrach nie napiszę nic, bo w tym momencie ich nie używam. Jednak o ile mnie pamięć nie myli, to proszę sobie poszukać na forum. Temat był już poruszany.
Bagnet rzecz jasna jest metalowy, co większości użytkowników nie powinno dziwić, aczkolwiek jak ktoś jest przyzwyczajony do "nowego" kita może być zaskoczony. No i made in Japan, a nie made in China. Zawsze to ładniej wygląda.
cdn pewnie nastąpi, jak mi przyjdzie do głowy co jeszcze jako amatorka mogę o tym szkle napisać