Zabawne, bo o ile dobrze pamiętam, to EP-1 było kryptonimem wydmuszki E-3.
Zabawne, bo o ile dobrze pamiętam, to EP-1 było kryptonimem wydmuszki E-3.
Jak dla mnie to nazwa niezbyt szczęśliwa - jedna literka+liczba albo jeszcze lepiej po prostu jakieś słowo byłoby znacznie lepsze z punktu widzenia marketingu, przynajmniej w Europie. W dodatku u Olympusa EP-1 to moduł kasowania nagrań do dyktafonów jak i osłona wizjera do E-1. Tu nazwa niewiele się różni więc pewnie będzie się mieszać ludziom przy wpisywaniu w przeglądarki internetowe
Aparatem z najładniejszą nazwą, który do tej pory miałem był Contax Aria.
Nooo... To rozumiemDesign trafiony w dziesiątkę. Nie bardzo rozumiem idei obiektywu 17 mm f/2,8 - ani ogniskowa mi do niczego nie pasuje, ani światło. Ciekaw jestem kolejnych szkieł.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Ach, rzeczywiście, E-Pen
17/2.8 to moim zdaniem wszystko, czego potrzebuje taki aparat. "Uliczna" ogniskowa, światło w zupełności wystarczające do streetphoto, a do tego malutki. Nie wiem, czemu nie widzisz w tym sensu, epicure. BTW W systemie OM jest malutki obiektyw 35/2.8.
Pzdr
To kwestia moich preferencji. Do streetu wolałbym już ciemnego kita 14-42. Na ulicy światła mi raczej nie zabraknie, a uniwersalny zakres ogniskowych mi się przyda na pewno. A jeśli już stałka, to bardzo chętnie, ale albo szersza, albo dłuższa i jaśniejsza.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
No to powiedzmy, że ja teraz nie do końca rozumiem twoje preferencje, ale ten obiektyw sens ma właśnie do streetu. W czasach większej popularności dalmierzy analogowych 35-40mm to były ogniskowe w tym celu wykorzystywane bardzo często. Poza tym, Twoje preferencje to Twoje preferencje, nie oznaczają, że reszta rynku ma takie same...
Pzdr
Ostatnio edytowane przez suchar ; 6.06.09 o 15:35
Obiektyw jak obiektyw, jednych ucieszy, innych nie.
Pamiętajmy, że są do tego jeszcze 2 kity panasa, więc 14-45 można sobie podpiąć