
Zamieszczone przez
maestro
Było o zaletach teraz wady, konkretnie jedna ale za to dość duża wada a mianowicie LCD.
LCD w E-30 bardzo "kłamie" jeśli chodzi o odwzorowanie barw. Na początku myślałem, że aparat bardzo słabo radzi sobie z WB. Oglądając zdjęcia na wyświetlaczu postanowiłem pogrzebać w ustawieniach z WB, aby poprawić nieco zdjęcia, gdyż wydawało mi się że aparat najwyraźniej źle sobie z tym radzi. Kolory są bardzo nasycone, zwłaszcza czerwienie, pomarańcze wyglądają wręcz nienaturalnie. Jakie było moje zdumienie kiedy odtworzyłem te same zdjęcia na monitorze komputera i okazało się że to własnie aparat dobrze ustawiał WB, a moje ustawienia mające na celu wyeliminowanie nienaturalnych kolorów okazały się nietrafione.
Wniosek z tego taki, że LCD wymusza poniekąd robienie RAWów, bo jest niewiarygodny. E 510 z tym problemu nie miał, kolory ma stonowane raczej naturalne, nic nie jest przesycone - sprawdzałem wielokrotnie. Dzwoniłem w tej sprawie do serwisu Olympusa i potwierdzono mi, że tak po prostu jest, ale nie jest to wadą E-30tki - po prostu najwyraźniej założeniem producenta było aby zdjęcia wyglądały ładniej na LCD. Nadmienię, że oba aparaty (E-30 i E-510) mają LCD 230tys. punktów więc wyświetlanie powinno być w obu modelach takie samo i jak najbardziej zbliżone do rzeczywistości. Pewnie w następcy ta wada (jak dla mnie oczywista) zostanie wyeliminowana.