Robienie zdjęć analogiem manualnym to nic trudnego, serio.
Patrzysz na wskazanie światłomierzu i ustawiasz reszte wg wskazań. Tyle.
Wywoływanie może być trudniejsze.
Robienie zdjęć analogiem manualnym to nic trudnego, serio.
Patrzysz na wskazanie światłomierzu i ustawiasz reszte wg wskazań. Tyle.
Wywoływanie może być trudniejsze.
SP500UZ oraz FED5 i kilka szkieł. : )
Teraz mam mętlik w głowie. Sam już nie wiem co mam zrobić. Sporo osób poleca mi naukę na cyfrze i zapewne mają sporo racji. Tymczasem ja właśnie chcę uciec od cyfraka. Mam w szufladzie Fuji S5000, kupiony pięć lat temu za ciężkie pieniądze. Właśnie od tego aparatu chcę uciec. Razi mnie w nim sposób obsługi w trybie manualnym. Wciskanie klawiszy i różnych ich kombinacji może tylko zrazić. Poza tym elektroniczny wizjer w niewielkiej rozdzielczości to też nic fajnego i doprowadza do ciężkiej niewydolności sercowej... Z racji swojej ułomności miał być zastąpiony Olympusem E-520 ale jak już wspomniałem coś mnie pchnęło w kierunku kliszy i ciemni. Myślę, że istotne jest to, że podczas pięciu lat moja cyfra strzeliła niecałe 4000 zdjęć, z czego może około 60% jest moich. Nie robię zdjęć jak, gdzie i komu popadnie. Lubię rozejrzeć się za fajnym kadrem, pokombinować z perspektywą. Lubię zdjęcia, które maja klimat, opowiadają jakąś krótką historyjkę. Zapewne jak większość z Was.
Stąd wziął się pomysł na jakiegoś analoga. W jednym macie rację i przekonaliście mnie do tego. Na początek nie będę szalał z aparatem profesjonalnym, ani nawet półprofesjonalnym. Kupię sobie amatorski korpus i zacznę odkładać na coś lepszego, bardziej profi. Jeżeli okaże się, że to był tylko słomiany zapał to uzbierane pieniążki przeznaczę na realizację następnego pomysłu.
Tymczasem pozostaje wybór dobrej amatorskiej lustrzanki. Nie będzie to łatwe bo z natury jestem perfekcjonistą. Jak ciężki jest żywot i funkcjonowanie na rynku takiej natury wie tylko inna o podobnym uwarunkowaniu...
W chwili olśnienia, że to ma być aparat analogowy byłem zdecydowany na AF i nawet zdążyłem wybrać konkretny model. Ale chwilę później spojrzałem na aparat manualny. Stwierdziłem, że ostrość to ja chyba jeszcze sam umiem ustawić i z resztą ustawień też sobie jakoś poradzę.
Stanęło na manualnym korpusie, amatorskim na początek.
A tak na marginesie, myślę, że niektórzy oglądali film "Rezerwat". Był tam Pan Fotograf, który wypowiedział kwestię z którą ciężko się nie zgodzić. Rzeczywiście, oglądając stare zdjęcia wiele się im wybacza, brak ostrości, złą kompozycję... Jest w nich jakaś magia...?
nie obawiaj się, nawet jak nie ma światłomierza to za jakieś 50 zł kupisz Swierdłowska 4, który będzie Ci dobrze służył przez wiele lat (sam takiego używałem i nie zepsułem ani jednej foty). Teraz łażę z dwuobiektywową lustrzanką (oczywiście nie ma ona światłomierza) oraz z Prakticą (nie włożyłem baterii, więc też bez światłomierza) i mam cyfrowy światłomierz Polaris. Uzywanie światłomierza to prosta sprawa, zwłaszcza przy fotach ulicznych. Sprawdzasz światło tylko raz, a resztę korygujesz w zależności od jasności sceny (oczywiście pod warunkiem, że pogoda nei zmienia się diametralnie i focisz w jednym czasie dnia). Ustawianie ostrości to także nie jest problem, matówki mają klin, więc spokojnie można tą ostrość ustawić.
Analog uczy pokory, a nie walenia fot na pałę, a nuż coś wyjdzie. W analogu 5 razy się zastanowisz czy warto coś sfotografować, co powinno owocować dużo większym odsetkiem zdjęć dobrych.
z tym bywa różnie. Moje ostatnie foto zrobione analogiem na wzór fotografii Hartwiga (nawet przykładałem posmarowaną wazelinka płytkę do obiektywu) dostało zjazdy za "nieudaną stylizację na starą fotografię". Pewnie użytkownik to piszący nie ma pojęcia o tym, że są jeszcze techniki inne niż cyfrowa.Rzeczywiście, oglądając stare zdjęcia wiele się im wybacza, brak ostrości, złą kompozycję... Jest w nich jakaś magia...?
Ostatnio edytowane przez dzemski ; 3.06.09 o 09:52
ZAPRASZAM: https://www.facebook.com/emil.dzemski, blog http://dzemski.blogspot.com
Tutaj masz stronke z recenzjami o apartach analogowych:
http://www.aparaty.tradycyjne.net/recenzje.php
Ja dodam swoje uwagi o sprzecie, którego uzywałem:
1. Zenit - do walki wręcz - niewygodny, ciemna matówka, awryjność. Zaleta cena
2. Praktica - niezawodny, dobra migawka , niestety lustro "kopie" i łatwo o poruszone zdjęcie. Jak kupować to serię LLC/PLC/VLC, dlatego że ma symulacje przysłony. Przed kupnem rozejrzeć sie za szkłami z symulacją, bo inaczej to bez sensu. Prakice serii B - nie polecam. To był dobry sprzęt w swoim czasie, ale mocno awaryjny. Dobre opinie miał B200, ale trudno o niezajechany. Będa kłopoty z naprawą.
3. Pentax - Bawiłem sie dwoma modelami - K100 i MEsuper.
K1000 - nie do zajechania. Dla amatora, który chce sie pobawić świetny sprzęt. MEsuper - korpus na który byłbym skłonny zamienic moja OM-kę, no jeszcze LX. Ten ostatni drogi, jak w dobrym stanie.
4. Canon AE-1 - koleny korpus cieszacy sie opinią niezawodnego. Świetna mamówka. Wkurzajacą cechą dla mnie było to, że miał preselekcje czasów, a nie przysłony. Przy kupnie trzeba zwracać uwage na świszcący napęd migawki ( znamionuje kopoty i wymaga regulacji) oraz na stan gabki pod matówką. Migawka gumowa, może sie kleić. Naprawa nieopłacalna.
Do opini o mojej OM-40, którą znajdziesz na powyższej stronie dodam, że z poborem prądu w niej o jakim pisze auto radzi się bardzo prosto: po skończeniu focenia - tryb manual i czas B i mA pokazuje pobór pradu "0".
Poczytaj podaną wyżej stronkę.
To tyle.
Pozdr.
Ostatnio edytowane przez Morlok ; 3.06.09 o 10:52
Automaty liczą, liczą, liczą .....na człowieka.
a tu masz wspaniały poradnik o oświetleniu (skan książki z 1963 roku, Dederko "Oświetlenie w Fotografii"):
MEGAUPLOAD - The leading online storage and file delivery service@@AMEPARAM@@Filename:</font> <font style="font-family:arial; color:#FF6700; font-size:15px; font-weight:bold;">Oswietlenie W Fotografii - Deder..pdf@@AMEPARAM@@Oswietlenie W Fotografii - Deder..pdf
ZAPRASZAM: https://www.facebook.com/emil.dzemski, blog http://dzemski.blogspot.com
Książka ściągnięta, po południu poczytam. Wielkie dzięki.
A co sądzicie o tym korpusie?
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=652425400
Allegrowicz odpisał, że odda za 250 nie czekając do końca aukcji. Pozostałaby jeszcze kwestia obiektywu.
Najgorsze jest to, że kompletnie nie orientuję się w cenach. Chociaż podejrzewam, że akurat w przypadku takich aparatów jest ona mocno płynna i zależy głównie od kondycji aparatu.
# https://grizz.pl #
Korpus miodny, jak facet prawde pisze to brać. W sprawie szkieł do niego to poradzą Ci na forum pentaxa.: pentax.org.pl
Automaty liczą, liczą, liczą .....na człowieka.