Witam !
Czesto wystarcza 2 ekspozycje na uzyskania HDR-a.
Mierzysz scene pomiarem punktowym jeden pomiar
"na swiatla" a drugi pomiar "na cienie".
Wykonujesz dwa zdjecia i masz ogarnieta zazwyczaj calosc
o ile roznica miedzy swiatlem a cieniem nie przekoczy
zakresu mozliwosci rejestracji matrycy dla dwoch ekspozycji.
Czyli jak matryca ma zakres rejestracji 6 EV to roznica
miedzy pomiarem na "swiatla" i na "cienie"
dla dwoch ekspozycji nie powinna przekraczac 12 EV.
Jezeli przekracza to musisz wykonac 3 ekspozycje.
1. Na swiatla
2. Na cienie
3. Usredniony pomiar czyli 1/2 roznicy. (czyli po prostu
lepisz dziure w srodku charakterystyki)
Niestety w aparatach BREKETING jest dla mnie nie do konca
dobrym rozwiazaniem pod zdjecia HDR.
Jest rozrzutna i ograniczona metoda i ma zbyt maly skok... co powoduje, ze
trzeba robic niepotrzebnie 3 zdjecia gdzie... w wiekszosci
przykladow dwie ekspozycje zalatwiaja w 100% cala sprawe.
Dziwie sie, ze nie ma metody pomiaru o ktorej pisalem i dlaczego
nie ma implementacji w aparatach uzyskiwania HDR-a
na podstawie dwoch i wiecej pomiarow kadru z uwzglednieniem
zakresu tonalnego matrycy i automatycznym dostosowaniu
ilosci ekspozycji do danej sytuacji w kadrze i automat
moze szybciej i dokladniej uznac ile zdjec jest potrzebne
aby pokryc zapotrzebowanie na oddanie prawidlowo calosci.
Pozdrawiam