Przepraszma, że to tak długo trwało, ale byłem bardzo zajęty: praca, rodzina, no i po uzbrojeniu moich vivitarów w regulatory, intensywnie studiowałem takie strony jak:
-http://www.strobist.blogspot.com/ (ponieważ nie jestem biegły w angielskich, tłumaczenie zajmuje mi naprawdę sporo czasu)
-http://www.joemcnally.com/blog/
-http://www.studiowplecaku.pl/
-i jeszcze kilka innych
Do rzeczy:
MANUALNY REGULATOR MOCY BŁYSKU DLA LAMPY VIVITAR 283
Spis treści
1. Wstęp.
2. Zasada działania regulatora.
3. Wymagane podzespoły, i wykonie regulatora.
4. Literatura.
1. Wstęp
Na początek chciałem zaznaczyć, że nie jestem elektronikiem, więc proszę się nie dziwić jeżeli, w poniższym opisie zrobiłem coś niezbyt fachowo. Podręcznik powstał na podstawie różnych opisów ze stron internetowych , głównie Flickr, ale także moich rozmów z osobami, które coś podobnego już robiły. Uprzedzam też, że wszystko co zrobicie według tego podręcznika, robicie na własną odpowiedzialność, jeżeli chodzi o wasz sprzęt i zdrowie. Zdjęcia w podręczniku są użyte tylko w celach poglądowych, więc nie siliłem się, żeby były wyjątkowo ładne, nawet gdybym chciał, nie miałbym na to czasu. To tyle jeżeli chodzi o wstęp.
2. Zasada działania regulatora.
Regulator napięcia działa na zasadzie zmiany rezystancji, od czego zależy moc błysku lampy. Regulator zbudowany jest z przełącznika obrotowego, do którego stopek przylutowuje się odpowiednio dobrane rezystory. Całość trzeba zamknąć w jakiejś obudowie.
(My Ultimate Vivitar 285 Modification : un album sur Flickr,). Ustawmy lampę vivitar 283 przodem do siebie. wyjmijmy sensor. Spójrzmy na gniazdo z pięcioma wejściami. Środkowy jest nie ważny. Dwa lewe mają być zwarte, czyli połączone. Nie musimy się oto martwić, ponieważ do budowy regulatora wykorzystamy wtyczkę sensora, która będzie łączyć regulator z lampą, a w niej już jest to zrobione. Ważne są dwa prawe wejścia, to na nich pojawi się rezystancja (opór). Nas jednak nie interesuje wejście w lampie, a wtyczka sensora, który wyjęliśmy z lampy. Tak na marginesie, wtyczka sensora ma wypustkę, więc nie ma możliwości, aby ją źle podłączyć. Sensor należy rozebrać. Ważne jest, aby przy wtyczce został czerwony i czarny kabelek, bo przylutujemy je do naszego przełącznika obrotowego. Czerwony do środkowej stopki, a czarny do połączonych końcówek rezystorów. Tak więc rozbierając sensor, kabelki należy od lutować nie przy wtyczce, a przy czujniku (chyba to jest fotorezystor), który jest wewnątrz sensora. Rozmontowanie sensora w skrócie:
wyjmij go z lampy
wykręć dwa wkręty - będziesz miał trzy główne podzespoły: wtyczka z wkrętami, obudowa, i przednia osłona z filtrami
odlutuj kable
wtyczkę i obudowę skręć z powrotem razem wkrętami (przykleisz ją później, do obudowy regulatora, żeby móc podłączyć regulator do lampy).
- Przednią osłonę i filtry możesz wyrzucić.
3. Wykonanie regulatora
Potrzebne części:
przełącznik obrotowy - dowolny, od ilości pozycji jakie będzie miał będzie zależała ilość kroków regulacji mocy błysku. Ja mam 7 pozycyjny, więc wyszło mi od pełnego błysku do 1/64. Jeżeli ktoś będzie miał więcej pozycji, i będzie mu się chciało to robić to może mieć nawet do 1/1024 i więcej, ale to chyba nie ma sensu. Ważne są także rozmiary przełącznika. Jeżeli będzie duży, to potrzebna będzie większa obudowa, a całość będzie mało poręczna. Cena takiego przełącznika to ok. 7 zł.
rezystory (oporniki):
- styki rozwarte - pełna moc (czyli do pierwszego styku nie lutujemy nic, zostaje wolny)
- 180 k Omów - 1/2 mocy
- 82 k - 1/4
- 46 k - 1/8
- 24 k - 1/16
- 12k - 1/32
- 6,8k - 1/64
- 4,1k - 1/128
- 3k - 1/256
- 2k - 1/512
- 1k - 1/1024
- można to ciągnąć dalej, ale chyba nie ma sensu
obudowa - trzeba dobrać do wielkości przełącznika, i tak żeby było miejsce na rezystory, i żeby jakoś to wyglądało.
gałka - oczywiście potrzebna jest do kręcenia przełącznikiem, a co za tym idzie regulowaniem mocy błysku. Trzeba ją dobrać do przełącznika.
lutownica, cyna, jakieś kabelki, izolator, klej do plastiku (distal), nożyczki, kombinerki, śrubokręt, trochę cierpliwości.
- w sumie koszt części to od 10 do 15 zł.
Wykonanie:
Na początek proponuję poukładać rezystory w kolejności tak jak będą wlutowywane, czyli według wartości, i podpisać je, żeby nie było wątpliwości. Teraz na obudowie przełącznika, przy stopkach, oznaczamy pisakiem pozycje od pierwszej do ostatniej, że by nie były problemu do której stopki przylutować dany rezystor. Przełącznik powinien mieć ponumerowane stopki, ale gdyby nie było, to trzeba to zrobić, i zwrócić uwagę, czy będzie je widać podczas lutowania. W obudowie, w której ma być regulator wiercimy otwór (ja zrobiłem to nożyczkami, bo plastik był cienki) i przykręcamy przełącznik obrotowy. Teraz do środkowej stopki przełącznika przylutowujemy kawałek czerwonego przewodu, i izolujemy koszulką termokurczliwą. Ten czerwony przewód, to przedłużenie, które zostanie połączone z czerwonym kabelkiem we wtyczce. Następnie docinamy na odpowiednią długość, oraz wyginamy (tak żeby się zmieściły w obudowie) druciki rezystorów, i kolejno lutujemy do stopek przełącznika.
Jeden koniec każdego rezystora, lutuje się do odpowiedniej stopki, a drugi koniec wszystkich rezystorów, należy połączyć razem, i dolutować do nich kawałek czarnego kabelka. Ten czarny kabelek, będzie przedłużeniem, które dolutujemy do czarnego kabelka we wtyczce.
Zakładam, że rezystory zostały przylutowane. W dnie obudowy, która ma zamknąć całość, wiercimy otworek i przeciągamy czarny i czerwony kabelek z wtyczki, następnie wtyczkę przyklejamy do tego dna, czy przykrywki obudowy, jakkolwiek by to nazwać. Można to połączyć jakoś inaczej, wasz wybór. Mamy więc dwa podzespoły: dno obudowy z wtyczką i wystającymi kabelkami, i obudowę, a w środku przełącznik z rezystorami i wystającymi kabelkami. Wszystko co trzeba zrobić, to zlutować kabelki, czerwony do czerwonego, czarny do czarnego, oraz zaizolować połączenia koszulkami termokurczliwymi. Całość złożyć do kupy, najlepiej skleić, ale wcześniej wypróbować czy działa. Zostało jeszcze przykręcenie gałki, i ustawienie jej w takiej pozycji, żeby to miało sens. Najczęściej jest tak, że na wałku przełącznika, którym kręcimy, jest wycięcie do zamocowania gałki. Należało by więc wcześniej przed przykręceniem przełącznika do obudowy, sprawdzić jak będzie ustawiona gałka. Na koniec trzeba zrobić jakąś tarczę z opisem wartości.
Jeżeli opis jest niezrozumiały to przepraszam. Może ktoś kto umie lepiej pisać takie mini podręczniki, przeredaguje ten tekst, i doda coś ciekawego. Poniżej fotki ilustrujące przebieg prac.
4. Literatura:
http://www.krebsmicro.com/VIV283/index.html
http://www.flickr.com/groups/strobist/discuss/72157602332453109/
http://www.flickr.com/photos/8677764@N06/sets/72157600788951165/
http://translate.google.pl/translate?js=n&prev=_t&hl=pl&ie=UTF-8&u=http%3A%2F%2Fwww.flickr.com%2Fphotos%2F8677764 %40N06%2F796370748%2Fin%2Fset-72157600788951165%2F&sl=en&tl=pl&history_state0=
http://www.dallypost.com/blog/blogs/blog5.php/2008/11/11/vivitar-283-extreem-makeover
http://www.genre.fsnet.co.uk/solved/v283/index.html
http://www.hiviz.com/activities/guidebook/eg_contents_full.html
http://www.photonomikon.com/index.php/vivitar-vp-1-varipower-adapter-review/
http://www.flickr.com/groups/strobist/discuss/72157603735912632/
http://strobist.blogspot.com/2007/02/hack-e-flash-heaven.html
http://www12.flickr.com/photos/41164891@N00/396125693/in/dateposted/
http://www.flickr.com/photos/100thousandquestions/370964983/in/set-72157594502797700/
W ten sposób przygotowałem sobie rezystory, dopasowując ich kształt do przełącznika, żeby wszystko zmieściło się w obudowie.
Jeden koniec rezystora lutuje się do stopki, a drugi łączy z końcami pozostałych rezystorów.
Rezystory układałem wzdłuż korpusu przełącznika obrotowego, żeby zmieściły się w obudwie. Końce rezystrów są zlutowane razem, a do tego dolutowałem czarny kabelek. Do stopki centralnej dolutowałem czerwony kabelek. Trzeba pamiętać o izolacji.
Wtyczka pożyczona z sensora lampy, jest przyklejona do przykrywki, zamykającej obudowę.
Nie zapomnijcie przeciągnąć przez otwór zrobiony w przykrywce, kabelków od wtyczki.
Przełącznik wraz z rezystorami, przykręcony do obudowy.
Taka pozycja gałki wydaje się sensowna. Moc zmieniamy, kręcąc w prawo.
Wystarczy połączyć.
Pamiętajcie o izolacji, i sprawdzeniu przed sklejeniem. Połączenie musi być mocne, żeby nie rozerwać regulatora, kiedy przyjdzie nam ochota odłączyć regulator od lampy. Odłączenie wymaga trochę siły, najlepiej ruszać regulatorem na boki i powoli ciągnąć.
Wycięcie do które zablokuje galkę do regulacji.
Gałkę trzeba ustawić tak, aby jeden z wkrętów trafił na wycięcie na wałku.
Gotowy regulator.
Trzeba jeszcze dorobić tarczę z opisem wartosci mocy, ale nie miałem na to pomysłu, może ktoś coś podpowie ?
I gotowe. Miłej zabawy !