Bez LiveView, spoko, przeżyję. Stabilizacja by się przydała, ale bez niej żyłem do tej pory ,więc chyba sobie poradzę. Co do ISO chyba podobnie.
Problemem jest oczywiście (jak w większości życiowych dylematów) kasiorka.
Ale gdyby przez miesiąć żyć na ryżu, zupkach chińskich i kaszance...