FujiNikon
http://kasinskislawek.pl
Od niedawna używam E-510 i wszystkie zdjęcia robione w trybie P,preselekcji czasu,czy też migawki są przepalone jeśli robię je w dzień gdy jest jasne niebo i dużo zieleni.jest tak przy pomiarze matrycowym,centralnym ważonym.Chyba,że skieruję obiektyw na niebo zablokuję ekspozycję i przeniosę obiektyw na zieleń.Wówczas jednak zieleń wychodzi niedoświetlona a niebo jest przyznaję ładne. Z kolei zdjęcia wykonywane wieczorem w mieszkaniu bez lampy są wszystkie z niedoświetlonymi obszarami(oświetlenie żyrandol) pomimo ustawienia ISO na auto. Używałem poprzednio kompaktów w tym zaawansowanych nie było takich problemów.
Zrób dwa identyczne zdjęcia w automacie i w jakimkolwiek innym trybie PASM. Idę o zakład, że będą identyczne pod względem ekspozycji, bo zmiana trybu nie wpływa na zmianę pracy światłomierza.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
co do E-510 i przepaleń to w moim przypadku dużo pomogło:
1. zakup 12-60 + dobrego filtra polar B&W
2. Ustawienie parametrów:
kontrast -2
ostrość -2
nasycenie normalne
filtr szumów wyłączony.
pozdr. i życzę samy udanych fotek
Wg Karola najlepsza stopka na OC: Canonizacja św. Bernarda z Olympu AD 2011
[...]Nie patrzę na to jak na efekt pracy z aparatem cyfrowym i oprogramowaniem, dzięki któremu wszystko mogę idealnie wyczyścić i obrabiając zdjęcie też nie myślę w ten sposób, że skoro mam takie narzędzia, to powinienem wszystko doprowadzić do stanu sterylnego.[...]
BernArt - Moje zdjęcia
można z powodzeniem robić zdjęcia nie korzystając ze światłomierza w normalnych warunkach -na zewnątrz przy świecącym słońcu lub we wnętrzach i świetle sztucznym (jest jeszcze łatwiej ze względu na mniejszy zakres tonalny sceny)
Ta cała elektronika najpierw nas ogłupia a potem pozostawi samych na pastwę żywiołów.
Całe te elektroniczne zaplecze przypomina mi centrum obliczeniowe obliczjące tory balistyczne i optymalne kształty kamyków które prubuje się przerzucić*przez morze metodą "puszczania kaczki".
Kiedyś fociłem Kijevem4M i nawet nie wiedziałem co to światłomierz.
Zdjęcia wychodziły przednie.
Ustawiałem na oko.
Teraz wykresiki, słupeczki, 8000punktów pomiaru z procesorem dual true-alfaomegadupsklops i "dlaczego nie idzie droga redakcjo!?".
Po zrobieniu iluśtamtysięcy fotencji jeden z drugim nie potrafi wyobrazić sobie (ze mną włącznie) sensownej pary czas-przysłona dla paru cyklicznie powtarzających się zestawów warunków oświetleniowych.
Tylko -pozycjonowanie rynku i wykute tabelki DXO wszyscymają w małym palcu -śmiać się*czy płakać?
Automatyka miała pomagać -zrobiła z nas kaleki fotograficzne.
Wrzućcie na ręczny i spróbujcie pomyśleć przed naciśnięciem spustu.
Sam się zdziwiłem swoją ignorancją.
pozdrawiam.
Ostatnio edytowane przez mynameisnobody ; 1.07.09 o 22:53
Jeżeli chodzi o sklerozę i różne warunki oświetleniowe, to może pomoże jpeg, którego swojego czasu wkleił alkos, bodajże na forum pentaxa (nie mogę jakoś teraz znaleźć samego posta; mam nadzieję, że się nie obrazi za "cytowanie" załącznika). Coś z cyklu "zrób to sam"
Cheers!
"There's no such thing as free titties"
Inna kwestia mnib, że jak na kliszy przepalisz o dwie działki, to nie ma tragedii - jak przepalisz o dwie na cyfrze, to jest już kłopot..
No i podobnie, z moim om radzę sobie świetnie. Na pewno duża tu zasługa zakresu tonalnego filmu. Acz przyznać muszę, że w sprawie naświetlania, półroczna przygoda z analogiem nauczyła mnie tyyyyyle - i w sumie w części sytuacji potrafię sam ustawić ekspozycję, bez światłomierza - ustawiam ją, zerkam w wizjer omki i jest gut, najwyżej drobna korekcja. Często się zdarza, że wchodzę gdzieś, patrzę - tu będzie 1/30 i f/2 - i rzeczywiście, w miarę działaPolecam takiego nauczyciela, a ile funu przy tym!
owszem -dlatego ta cała kosmiczna technologia w cyfrach jest praktycznie nadmiarowa > masz światło szczytowe i do niego musisz dopasować ekspozycję (albo i nie jak ma być niestandardowo).
Zawsze prawie brakuje zakresu więc pozostaje zdecydować co ważniejsze w ujęciu i nastawić na oko.
Ostatnio zajęło mi to trochę czsu na różnych aparatach różnych marek.
W sumie to jeden bigos niezależnie od matrycek.
Dobrze dopiero na kliszy co sensacją nie było.
Oczywiście stosując różne AUTOISO czy inne wynalazki cała para idzie w gwizdek i znów to elektronika jest górą a my nie wiemy nic.
Ot jesteśmy "małpą" do naciskania guzika w jakiejś "idiotenkamerze".
PS. z góry przepraszam wszystkich ew. urażonych personalnie> To tylko symulacja, wszystkie postaci są fikcyjne a małpa została wygenerowana komputerowo.
Ostatnio edytowane przez mynameisnobody ; 1.07.09 o 23:34