Wychodzi na to, że chyba przebrnęłam przez cały ten stary wątek i jestem na końcu martwego (w tym wątku tylko) tematu, ponieważ ten temat i te dylematy będą wciaż żywe, dopóki istnieją ludzie, ich gusty i oceny. Każdy z wypowiadających się ma wiele racji chociaż wypowiedzi są tak rozbieżne.
Wydaje mi się tylko, że nie każdy bierze pod uwagę, iż to co robi, jak ocenia i jak komentuje świadczy o nim samym.
No bo co można pomyśleć o oceniającym, który np. przelatuje w 3 minuty całą galerię i wystawia ileś tam ocen bez jednego słowa? Czy można uznać ze spróbował pracy sie przypatrzeć albo zastanowić co autor chciał pokazać albo przekazać?
Co można pomyśleć o oceniającym/komentującym, który najzwyklejsze zdjęcie konika ocenia na 5 a przy pracach tworzonych wyszukaną techniką albo wymagających trochę wyobraźni czy wiedzy (chociażby używanych symboli, odniesień itp) stawia 0 w uzasadnieniu podając, że do niego to nie trafia?
Takich pytań można zadawać by tu wiele, ale myślę, że każdy z nas czytając cudze komentarze, ogladajac jego galerię i porównując jego oceny pod innymi pracami czy analizując jego zachowanie na forum, wyrabia sobie dość wyraźną opinię o danym użytkowniku. Myślę więc, że gdyby kazdy wziął pod uwagę to, że nie liczy się sama aktywność i bycie w ogóle, czyli pokazanie się wszędzie gdzie to możliwe, bez względu na to "z czym" i "po co" ale spróbował tak jak ktoś już tutaj to zasugerował, wykazać odrobinę szacunku dla drugiego, dla jego efektów to aż tak kontrowersyjne sytuacje nie miałyby miejsca i ani oceny skrajnie pozytywne ani skrajnie negatywne nie budziłyby takich skrajnych emocji.
Kiedyś starsi ludzie powtarzali "Jak Cię widzą tak Cię piszą" i było w tym sporo racji. Bez względu na to, kto co tworzy i jak tworzy, w sytuacji kiedy drugiego traktuje tak, jak sam nie chciałby być potraktowany, traci szacunek i autorytet. Każdy z nas chce byc traktowany jak człowiek, podmiotowo, a nie przedmiotowo, a przeciez nasze zdjęcia to dla większosci część nas samych. Wielu traktuje swoje prace prawie tak samo jak własne dzieci, czy własny dom czy coś podobnego, do czego mamy jakiś tam (większy lub mniejszy) stosunek emocjonalny. Tak jak wielu z nas nie zgodziłoby się z nieuzasadnionym popychaniem czy trącaniem naszego dziecka, z nieuzasadnionym obrzucaniem jakimś swiństwem naszego domu, czy jakimkolwiek nieuzasadnionym traktowaniem czegoś, co nam bliskie bo wywołuje to w nas mało pozytywne emocje, tak samo chyba takie nieuzasadnione traktowanie czyjejś pracy wywołuje w wielu z nas bardzo różne emocje, co można wyczuć czytając cały ten wątek, a problem rozbija się w sumie o to "nieuzasadnienie". Gusty gustami, ale szacunek dla człowieka i jego pracy, kultura wypowiedzi potrafią zmienić całokształt. Dla mnie to trochę tak jak z dobrym obiadem przygotowanym przez dobrego kucharza. Można go podać na różny sposób, można podać na zwykłym talerzu, w pięknej zastawie, a równie dobrze można podać w nocniku, w końcu to jeden i ten sam obiad, a każdy z nas powienien sobie odpowiedzieć na pytanie z czego wolałby zjeść taki wytrawny posiłek.....
Ponieważ jestem tu za krótko i nie znam praktycznie nikogo osobiście więc nic z tego o czym tu pisze nie odnosi sie do żadnej konkretnej osoby. To zwyczajnie moje przemyślenia po przeczytaniu wszystkich wypowiedzi z tego wątku i efektów obserwacji na wielu innych portalach tego typu. To, ze jest to internet to wiem i ze teoretycznie trochę inne prawa tu obowiazuja to też mam tego swiadomosć, bo nie od dzis wiadomo, że pewna anonimowość pozwala ludziom na pokazanie tego trochę ciemniejszego oblicza bez zadnych skrupułów, ale moim skromnym zdaniem bycie człowiekiem i minimalna przynajmniej życzliwośc i szacunek dla drugiego obowiązywać powinny człowieka w ogóle, a nie tylko w realu czy tylko w internecie.
Wybaczcie tak długi wpis i odświeżanie znów jakiegoś starego wątku, ale te wszystkie zamieszczone tu wypowiedzi zmusiły mnie wręcz do napisania paru słów od siebie zwłaszcza ze sporo czasu zajęło mi "studiowanie" go
Jedno w tym jest pocieszające, nikt nikogo nie jest w stanie zmusić do przeczytania tego, więc w kazdej chwili można przerwać czytanie a tym samym mam mniejsze skrupuły pisząc tak wiele.
Pozdrawiam wszystkich którzy sie tu wypowiadali i tych co ewentualnie tu trafią jeszcze. Po tych wpisach wydaje mi się ze niektórych poznałam trochę bliżej i cieszę sie z tego powodu.



Odpowiedz z cytatem
