Wymyśliłem ten sposób ponieważ nijak nie mogłem dojść do ładu z matrycą w lapku. Nie wiem czy było gdzieś w necie ale ja się z taką metodą nie spotkałem. Sposób daleki od ideału ale może trochę pomoże osobom które mają problemy z kalibracją monitora.
Do kalibracji potrzebny jest skaner z oprogramowaniem. Należy wyłączyć w oprogramowaniu skanera wszystkie automaty które korygują obraz po skanowaniu. Skanujemy sobie kilka zdjęć (z prasy lub jakiś folderów dobrej jakości) najlepiej o zróżnicowanej kolorystyce i jasności. Następnie bierzemy do łapki te zdjęcia i ustawiamy "gałki" w monitorze (ewentualnie suwaczki w oprogramowaniu karty graficznej) tak aby to co mamy na papierze było jak najbardziej podobne do tego co jest na ekranie, tę czynność powtarzamy kilka razy.
Efekty prawdopodobnie będą zależne od sensora skanera i lampy które pewnie już podczas skanowania mogą wprowadzać jakieś zakłócenia w obrazie dlatego ten sposób jest daleki od ideału ale być może lepszy od tablic testowych na różnych stronach służących do kalibracji.