Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 27

Wątek: Trekking w Peru, dżungla, co zabrać?

  1. #11
    | OlyJedi Awatar Dar-i-jush
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    699
    Siła reputacji
    23
    Moja galeria
    Cejrowski ma obecnie Canona 5D i obiektyw zmiennoogniskowy o szerokim zakresie.
    Z Olympusa dobre by było coś w pełni uszczelnionego (E-1), ale skoro nie stać, to brać, co się ma. Z cennych porad, to najlepiej się wzorem WC uzbroić w uniwersalny zoom i go nie zmieniać. ZD 12-60, albo przynajmniej 14-54 (może E-1 + 14-54 jest w zasięgu finansowym?).
    Uważać na fotografowanie tubylców. Im mniej cywilizowani, tym trudniej się do tego zabrać. Nie celować w nich na dzień dobry, bo odpowiedzą wycelowaniem innym mniej przyjaznym sprzętem. Na wszelki wypadek mieć ze sobą zawsze trochę drobnych jakby łapę wyciągali za pozowanie (ale to się tyczy bardziej ucywilizowanych tubylców). Zanim ustrzeli się mało cywilizowanego tubylca, trzeba pocelować do swoich kolegów, ptaszków, itp., żeby tubylec załapał, że to dziwne, ale nie groźne.

  2. #12
      | OlyJedi Awatar grizz
    Dołączył
    Jun 2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    12.859
    Siła reputacji
    164
    Moja galeria
    Cytat Zamieszczone przez lukaszja Zobacz posta
    Ta Moskwa wygląda fajnie. Chodzi mi o wielkość, możliwości (6x9) i cenę. Pytanie o jakość i wytrzymałość.

    Wyjazd absolutnie NIE jest fotograficzny. To tylko ja jestem takim zapaleńcem. Pozostali członkowie ekipy tego nie rozumieją
    Dlatego zdecydowanie ogranicz się do jednego uniwersalnego szkła. Najlepiej 12-60 - ale 14-54 tez jest bardzo dobre. (+backup w postaci małpki, albo drugiego body. Szkło raczej Ci się nie zepsuje.)
    Nie zajmuję się już sprawami technicznymi forum. Prośba o zgłaszanie wszystkiego do Jacka.

  3. #13
    | OlyJedi Awatar heyahero
    Dołączył
    Nov 2007
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    1.035
    Siła reputacji
    31
    Moja galeria
    Cytat Zamieszczone przez lukaszja Zobacz posta
    Witam serdecznie!
    Mam prośbę o doradzenie mi w wyborze sprzętu.
    Sytuacja wygląda tak: Wyjeżdżam na 3 tygodnie do Peru. Generalnie ma to być taki ekstremalny trekking. Co najmniej 4-5 dni w dżungli (spływ do rzeką Ucayali do Iquitos gdzie wpada do Amazonki). 100% wilgotności względnej, na bank codzienny deszcz. Będą też wysokie góry z temperaturami poniżej 0 st. C. Warunki dla ludzi i sprzętu – delikatnie mówiąc trudne
    Do tego będziemy objuczeni jak wielbłądy. Każdy gram się liczy. Baaardzo zależy mi na super fotkach. W końcu to podróż życia Co mam: Oly E-510+dualkit, Oly C-5050, analog Minolta Dynax 5 + 50 1.7 i Nikon D60 + 28-70. Jak widzicie sprzęt nie powala na kolana. Mam czas (2 miesiące) aby znaleźć coś ciekawego. Moje przemyślenia – raczej analog, mały, lekki, odporny i o doskonałej optyce. Olympus Mju II? Może lekki średni format (są takie?). Jeśli cyfra, to co? Od razu dodam, że nie stać mnie na E-3 + 12-60…
    Czy ktoś z Was był na tego typu wyprawie? Na co zwrócić uwagę? Co się sprawdza, a co nie?
    Z góry dzięki za wszystkie pomysły! Łukasz
    Z cyfrą, to ci chyba dobrze radzą - E-1 i 14-54 jak znalazł. Oba uszczelniane, jeżeli dobrze pamiętam. Czy takie znowu drogie? Za E-1 dasz w granicach 800zł, 14-54mm obił mi się o oczy za 1200zł (w dziale Giełda bodajże).

    Co do analogów, to jakbyś wziął za 200zł OM-1, to by był jak znalazł. Nie porównuję dżungli ze skałkami w okolicach Ojcowa, ale częściej miałem OMkę w rękach, gdy duży E-3 spoczywał sobie w plecaku. OM-1 jest w pełni manualny, potrzebuje tylko małej bateryjki dla światłomierza. Jak nie znajdziesz działającej 1,35V, czy odpowiedniego adaptera to pakujesz LR44 na 1,5V i korygujesz ustawienie czułości filmu. Teraz na allegro jest jeden OM-1, ale na twoim miejscu poczekałbym na wersję MD (widać u niej dwa charakterystyczne styki do windera na podstawie). Z prostej przyczyny - pierwsze OM-1 miały matówkę z ustawianiem ostrości za pomocą samego rastra, natomiast począwszy od wersji OM-1MD masz dodatkowo kilin, co zdecydowanie ułatwia łapanie ostrości.
    Wrzucisz kilka velvii do plecaczka, to po wywołaniu masz od razu gotowe slajdy na prezentacje. Ten film ma dobra tolerancje na błędy w naświetlaniu (gdyby padł ci od nadmiaru wilgoci światłomierz, choć wątpie).

    Szkiełek manualnych do OM na allegro masz teraz jak znalazł. Są 50ki, jest zoom 35-70mm cossiny. Są szerokie 28mm i 17mm od vivitara. Jest jasna portretówka 90mm od tamrona, ale cena woła o pomstę do nieba (zresztą tej 17ki też ).

    Ewentualnie możesz dokupić Minoltę X-700 (twój dynax do najmniejszych lustrzanek nie należy). Podobne gabaryty co OM-1, a mocowanie minolty jest ci już znane (rokkory to też niezłe szkiełka).

    Pozdrawiam

    PS. Zerknij sobie jeszcze do jakiego empiku za książką "Fotografowanie w podróży" Richarda l'Ansona. Może nie jest wybitna, ale znajdziesz w niej garść naprawdę cennych porad dla podróżnika.
    Ostatnio edytowane przez heyahero ; 20.04.09 o 14:47
    "There's no such thing as free titties"

  4. #14
    | OlyJedi
    Dołączył
    Nov 2007
    Posty
    18
    Siła reputacji
    0
    Moja galeria
    Wszystkim bardzo dzięki za dotychczasowe podpowiedzi! Teraz spadam od komputera, wieczorem zabieram się za dalszą lekturę i poszukiwania! Łukasz

  5. #15
    Moderator Zwycięzca OlyRulez| OlyJedi Awatar dobas
    Dołączył
    May 2006
    Mieszka w
    Kiełpin / Karkonosze
    Posty
    2.756
    Siła reputacji
    88
    Moja galeria
    silva solar II -może cały zespół się zrzuci na zabawkę - każdemu się przydać powinno. coś więcej o doświadczeniach napiszę jutro, bo umieram

  6. #16
    | OlyJedi Awatar suchar
    Dołączył
    Oct 2006
    Mieszka w
    Wa-wa
    Posty
    3.192
    Siła reputacji
    27
    Moja galeria
    Cytat Zamieszczone przez heyahero Zobacz posta
    Wrzucisz kilka velvii do plecaczka, to po wywołaniu masz od razu gotowe slajdy na prezentacje. Ten film ma dobra tolerancje na błędy w naświetlaniu (gdyby padł ci od nadmiaru wilgoci światłomierz, choć wątpie).
    Chciałbym się do tego odnieść - toż to nieprawda! Velvia jest bardzo wymagającym jeśli chodzi o naświetlanie filmem i trzeba z nią bardzo uważać, by nie prześwietlić. Bo jak się prześwietli, nawet niezbyt wiele, to wychodzi masakra. Sam się o tym przekonałem już kilka razy, zarówno na małym jak i na średnim obrazku. Prawdą jest, że jak się Velvię naświetli odpowiednio, to jest pięknie

    Bierz przykład z grizza, on śmiga po górach z E-1 i 14-54 i jakie zdjęcia stamtąd przynosi! Myślę, że wyprawy grizza to świetne potwierdzenie, że uszczelnienia tych dwóch sprzętów działają.
    Pzdr
    Strona WŁASNA | Blog Portret Ulicy
    "Fotografujemy rzeczy, by usunąć je z umysłu" - Franz Kafka

  7. #17
      | OlyJedi Awatar grizz
    Dołączył
    Jun 2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    12.859
    Siła reputacji
    164
    Moja galeria
    Cytat Zamieszczone przez suchar Zobacz posta
    Bierz przykład z grizza, on śmiga po górach z E-1 i 14-54 i jakie zdjęcia stamtąd przynosi! Myślę, że wyprawy grizza to świetne potwierdzenie, że uszczelnienia tych dwóch sprzętów działają.
    Pzdr
    Hmm tego moje wypady nie potwierdzają... nie miałem innej puszki, która by padła... ale uszczelnienia dają jedno - komfort psychiczny. Mogłem robic zdjęcia kiedy chciałem, bo aparat miałem na wierzchu nie bojąc sie o padający snieg czy deszcz. A znajomym po prostu nie chciało się wyciągac swoich aparatów z toreb/plecaków i wcale się im nie dziwie.
    Nie zajmuję się już sprawami technicznymi forum. Prośba o zgłaszanie wszystkiego do Jacka.

  8. #18
    Zwycięzca OlyRulez| OlyJedi Awatar salvadhor
    Dołączył
    Aug 2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1.783
    Siła reputacji
    73
    Moja galeria
    Cytat Zamieszczone przez grizz Zobacz posta
    Mogłem robic zdjęcia kiedy chciałem, bo aparat miałem na wierzchu nie bojąc sie o padający snieg czy deszcz. A znajomym po prostu nie chciało się wyciągac swoich aparatów z toreb/plecaków i wcale się im nie dziwie.
    Dokładnie to co Grizz pisze. Będąc w trasie, a nie na typowe sesji zdjęciowej, często nie ma czasu/nie chce się/nie ma warunków, żeby tarabanić się z wyciąganiem aparatu. Dlatego noszony na wierzchu odporny pstrykacz da większe poczucie spełnionej misji

    Wiadomo, mniejszy odporne aparacik to większa wygoda (olkowe Mju), ale i parametry zdjęć nieco odbiegające od tych z lustrzanki. Dla podróżnika ceniącego jakość idealnym rozwiązaniem byłby uszczelniony korpus m4/3 i odpowiednie szkiełko. A tak, to trzeba dźwigać te minimum 1.2kg dodatkowego balastu

  9. #19
    | OlyJedi Awatar HrabiaMiod
    Dołączył
    Jul 2006
    Mieszka w
    Kraków, Poland
    Posty
    1.152
    Siła reputacji
    29
    Moja galeria
    Na wstępie powiem, że zazdroszczę Ci wyprawy.

    Nie ryzykowałbym brania e510 ani 5050 - obawiam się, że taka wilgotność mogłaby je zabić. Jedynym wyjściem (cyfrowo) jest uszczelniane body. I tu radziłbym e1 i 14-54. Do tego jakiś zapas blm-1, ewentualnie grip - jego bateria starcza na około 1500zdjęć bodajże. Może warto byłoby mieć jakąś lampkę, choćby fl36, ale nie wiem czy to konieczność, tymbardziej, że nie wiem jak działałaby w takich warunkach. Jednakże e1 i 14-54 wydaje się być stworzony na Twoje potrzeby.

    Drugie wyjście to analog. Może mju, a może lepiej jakiś zestaw typu OM-1, który jest w pełni mechaniczny, co jest chyba ważne - bo gdy w OM2 coś stanie się z baterią/stykami, to kropka, zdjęcia nie zrobisz - w OM1 najwyżej nie będzie dzialał światłomierz. Do tego 50/1.4, 28/2.8 i dużo rolek filmu. Ewentualnie dwa korpusy? By mieć wysokie i niskie iso.

    Osobiście, zabrałbym chyba e1, chociaż z racji na Twoje finanse i wagę obu zestawów, OM może być lepszy, o ile lubisz fotografować analogowo.


    pozdrawiam
    Przemek

  10. #20
    | OlyJedi Awatar diveata
    Dołączył
    Dec 2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    356
    Siła reputacji
    19
    Moja galeria
    Na wszelkie podróże polecam zestaw e-3 + 12-16 Rewelacja. Obiektyw sprawdza się we wszystkich sytuacjach. Aparat nosiłam zawsze na szyji, czy to podczas spływu rwącym potokiem, czy na pustyni podczas zamieci i nic się nie stalo Obiektywów nie polecam zmieniać w podróży, bo raz, że zazwyczaj nie ma czasu, dwa, że po co tyle dzwigać, a trzy, że można zabrudzić aparat w środku. A z 12-60 można zrobić praktycznie wszystko. Lampy też nie polecam brać, chyba, że planujesz focić jakąś architekturę od wewnątrz (np. kościoły).
    Dive now - Work later
    Blondynka z aparatem: http://forum.olympusclub.pl/showthread.php?t=15793
    Podróże małe i duże: http://www.globtroteria.pl

Podobne wątki

  1. Co zabrać na wakacje !
    By witus in forum Porady dotyczące fotografii
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 19.07.08, 21:37
  2. Co zabrac ze soba w plener?
    By suchar in forum Porady dotyczące fotografii
    Odpowiedzi: 11
    Ostatni post / autor: 10.11.06, 22:03

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
 
Właściciel: FOMAG Sp. z o.o., Gdansk, 80-137 ul. Starodworska 1, KRS 0000341593, www.fomag.pl

Serwis wykorzystuje pliki cookies w celach reklamowych, statystycznych i do personalizacji stron. Możesz wyłączyć używanie plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej jednak może to utrudnić korzystanie z serwisu! Więcej informacji w Polityce prywatności.