Masakrer to ja...

[droplet]

luna2002 zmusił mnie by się jeszcze raz przyjrzeć Apokalipsis.
Nie da się ukryć, że dużo się dzieje na dwóch płaszczyznach.
Wcześniej byłem zafascynowany światłem z chmur ale dopiero teraz zauważyłem rozpryski fal na ponad horyzontem.
To duże poświęcenie ze strony fotografa robić zdjęcie z takiej perspektywy

[masakrer]

Nevra, gdzies ty sie podziewala?? Fajnie, ze znowu do mnie wpadlas

Droplet, ciesze sie, ze sie dopatrzyles na Apokalipsis czegos wiecej niz nieba.
Pozdrawiam

[Tadeusz Jankowski]

Czytający gościu w Algerii uchwycony został fachowo, tematycznie - na czytaniu, przeglądaniu, na zastopowanej zainteresowaniem systematycznej wędrówce po wydarzeniach(zaciśniety kciuk na brzegu gazety), na uporządkowanym, niespiesznym, właściwym wiekowi zaciekawieniu sprawami tego świata.
Kompozycja sprawia, że dwa glówne kierunki po których mój wzrok biega - po spojrzeniu czytającego (po przekatnej kadru) i po gazecie bardzo plastycznie pokazanej i jest to wędrówka uporządkowana, analityczna, chłonąca przekaz. Wglądowo nachylona twarz, przewracana strona gazety, pusty blat stolika i filiżaneczka opowiadają o zdarzeniu, rozciagaja czas wstecz, tworza fabułę. Dodam, ze twarz rzeźbiona czasem jest samoistnym walorem zdjęcia.

Świetny portret sytuacyjny, mistrz Rafał nie omieszkał pochwalić, na pewno skorzystał z obejrzenia.

Apokalypsis - rzeczywiście, jak ktoś napisał, niebo i ziemia nieco rozdzielone. Gdyby te metafizyczne, apokaliptyczne promienie kładły się na wzburzone fale, byłoby morze całkowicie podległe niebu. W mojej interpretacji jednak dominuje kontrapunkt - symetryczne perspektywą promieni, niemal ogniste niebo i wzbraniajace się, burzace, pieniące, bulgocące morze przyjmujące piękną, mitygującą, różowiutką poświatę na wrzący zamęt.

Vulcano - zgrabna foteczka, troszke czerwonawy klin na dole nie ma jakiejś równowagi na niebie, dominuje linia horyzontu, nad nią nie ma jakiejs równoważacej palmy chmur. Czepiam się, ale fotka ładna.

Kiedyś, gdy nie wyszedłem jeszcze ze stanu fotograficznej naiwności wydawało mi się - cóż to za sztuka klepać takie zdjątka. Wstań rano i strzelaj do oporu. Na każdej fotce będziesz miał czerwone niebo i pianę fal w proporcji zależnej od pochylenia aparatu. A zresztą po co tam chodzić - morze wszędzie jest takie samo - woda i niebo, no może na Kanarach lub Tahiti, to są palmy.

Och, jakiż byłem głupi! I dzisiaj też jestem, dzięki takim fotkom może troszkę mniej.

Pzdr, TJ

[masakrer]

Panie Tadeuszu, bardzo dziekuje za tak doglebna i piekna analize moich ostatnich zdjec.
Milo uslyszec z ust kogos innego, kogos kto nie jest autorem tylko widzem taka ilosc szczegolow.
Ten czytajacy pan na zawsze pozostanie w mojej pamieci, poniewaz nieswiadomie, zaglebiony w lekturze podarowal mi ten piekny portret.

Natura jest rozkapryszona i jestem pewna, ze jesli nastepnym razem stane z aparatem w tym samym miejscu i o tej samej porze, efekt bedzie calkiem inny.
Inne swiatlo, inne fale, albo zwyczajnie spokojne morze i bezchmurne niebo. Kto wie ???

Dziekuje i pozdrawiam serdecznie.

[masakrer]

Jeszcze jedna wizja z tego samego poranka, tym razem kosmiczna.

-UFO

[helmuth]

Mocno wyciągałaś dół ale efekt jest faktycznie niecodzienny (żeby nie powiedzieć nierealny)

[Dawid]

Dobry materiał do popRAWki W sensie konkursu

[droplet]

IMHO tym razem przesadziłaś. Dół jest z innej bajki i jeszcze chyba pojawiło się halo na skałach. Kadr mi się podoba

[masakrer]

Moze i przesadzilam z dolem, ale tak to czasami jest, ze korci i korci.
...kto nie igra z ogniem, nie parzy sobie lapek

Spodziewalam sie tego, ze ktos powie, ze to halo na skalach, ale taki efekt "reflektora" nadaly temu urwisku te dwa szerokie promienie...stad skojazenie z ufo.

Helmuth, zapewaniam cie, ze widok jest w 100 procentach realny, inna sprawa to fakt iz przewalilam z obrobka.
Chyba zmnienie ziolo

[k@czy]

Gdzie ty mieszasz......
Co ty palisz.......
Kto cie uczyl obrobki.....
Co robisz wieczorem?

Ale kosmos... mnie sie tam podoba, pewnie dlatego, zem takich krajobrazow jeszcze nie widzial Z kobiecej ciekawosci zapytam: Cieplo jeszcze u ciebie? Nie wyglada mi to na zimny, jesienny sztorm.