REWELACJA- te foty i dźwięki są obłędne, właśnie wróciłem z lasu i znowu tam jestem przeglądając wątek
REWELACJA- te foty i dźwięki są obłędne, właśnie wróciłem z lasu i znowu tam jestem przeglądając wątek
Jacek
Myślę, że wszystko zależy do czego nagranie będzie użyte. Po pierwszych nagraniach też mi trochę przeszkadzał szumik, drozda odszumiłem i wyszło ciut nienaturalnie bo zniknęły inne drobne dźwięki np. ptaszki które tworzyły "tło"
Teraz już wiem, że nagrywanie dźwięku to nie jest prosta sprawa. To tak jak z fotografią (światło),tak tu muszą być dobre warunki: brak wiatru, czy innych niepotrzebnych dźwięków wzmagających szum, no i trzeba być dostatecznie blisko źródła.
Generalnie, teraz się minimalnym szumem nie przejmuję, nagrywam w jak najlepszej jakości, może kiedyś dojdę do tego jak zmniejszyć szum nie "sterylizując" nagrania
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Na pewno pomógł by tu profesjonalny mikrofon kierunkowy bo 2 mikrofony wbudowane zbierają dźwięk z szerokiego pola i trzeba nastawiać czułość na max.
Gdybym miał np. Rode NTG-2, zamontowany na tyczce to nie trzeba by było ustawiać czułości na maximum a wtedy automatycznie szumy byłyby mniejsze
Ostatnio edytowane przez sławekb ; 26.04.09 o 20:41 Powód: Automatyczne scalenie postów
Super. Co niesie na drugim zdjęciu?
E-3, E-510
nic, to skrzydło
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Jak któryś z modów tu zajrzy to prosiłbym o zmianę nazwy wątku na :
"Fajne polskie zwierzaki"
O ile się da
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Dzięki za błyskawiczne rozpatrzenie prośby![]()
Ostatnio edytowane przez sławekb ; 3.05.09 o 21:13 Powód: Automatyczne scalenie postów
Rewelacja, poranna pobudka jak najbardziej się opłaciła. !!
...ciiii - bo cenzura się obudzi...to forum a nie miejsce do rozmów...
Moje próby i Moja strona
PAJACYK
Rzepakowe podchody
3 dniowy majowy maraton za mną.
27 maja zawiozłem pasiekę na rzepak i teraz razem z pszczółkami sobie bzykam po żółtych kwiatkach.
Niektórzy na długi weekend jadą w góry ja pojechałem na rzepak
Dzień I
Pierwszego dnia ruszyłem o 2 w nocy. Dzień wcześniej znalazłem pole prawie całkowicie zmasakrowane przez zwierzynę więc coś musiałem tu spotkać. Najgorsze, że akurat z księżyca nie można skorzystać bo tylko cienki rogalik świecił. O 2:30 doszedłem do pola (około 90hektarów) ogrodzonego rzepaku a w zasadzie tego co z niego zostało. Myśliwi zastosowali tutaj najdroższy środek zabezpieczający uprawę przed zwierzyną aby nie płacić odszkodowania rolnikowi. Niestety środek ten nie odniósł skutku.
A, no i 2:30 doszedłem do pola i już wszystko było nie tak. Za plecami miałem wschód a wiatr również w plecy, tu nie mogę się przyczaić bo mnie wywęszą. Ale po to wstałem tak wcześnie żeby mieć czas na spokojne dotarcie do odpowiedniego stanowiska. Na drugim końcu pola jest górka na której nawet zielska nie ma, tam nie powinno być zwierząt. Przy takich ciemnościach nawet się nie kryłem za bardzo, szedłem wyprostowany. Przeskoczyłem ogrodzenie i wchodziłem na górkę. No i na górce spotkałem 2 szt. Co te byki tam robiły??? Przecież tam nic nie rośnie?? Zauważyliśmy się w tym samym momencie, czyli w odległości około 15m. Usłyszałem tylko galop i byki zbiegły z górki. To nic, one nie wiedzą co to było bo mnie nie czuły ale to miejsce już jest „spalone”. Pozostało mi usiąść na drugiej górce i zadowolić się fotkami z kiepską perspektywą.
5:30, byki ruszyły na poszukiwanie otworu w siatce aby się wydostać. Niestety światła jest tak mało, że trzeba się zadowolić zdjęciami dokumentacyjnymi. Czasami dobre i to. Takie zdjęcia wykorzystam w diaporamach które robię np. dla myśliwych (sam nie morduję jakby ktoś nie wiedział)
Fajne spotkanie. Takie duże jelenie w licznej chmarze a boją się dzików jak ognia
Jest otworek i po polowanku
Zdjęcia od strony technicznej wiadomo, kiepskie. Ale chyba warto pokazać dość ciekawe scenki możliwe do obserwacji praktycznie przed wschodem słońca.
P.S.
Jak się rozmawia z rolnikami to wcale a wcale im nie przeszkadzają te dziury w ogrodzeniu![]()
Opowieść i zdjęcia świetne, przedostatnia fota powala! Szacunek.
Dzień II
Tym razem dałem sobie spokój z ogrodzeniami i jeleniami. Wszedłem w dorodny rzepak i pobawiłem się w ciuciubabkę ze świniakami.
Lubię dotrzeć na miejsce długo przed wschodem słońca, usiąść pod drzewem i posłuchać nocnych odgłosów. Usiadłem na skraju pola pod sosną i czekałem na promienie słońca. Tuż przed wschodem rozpoczęły się ptasie koncerty, głównie drozdy zasuwały swoje melodie. Kilka razy odezwał się puszczyk ale najważniejszy dźwięk usłyszałem gdy słońce było już w połowie nad horyzontem. Czasami zdarza się, że locha przez nieuwagę nadepnie warchlaka w gąszczu roślin (tu rzepaku) Dziczek swoim kwikiem zdradza mi pozycje watahy. Wiem już gdzie skierować lornetkę i wypatrywać ruchu wierzchołków rzepakowych. Patrzę i czekam na pojawienie się czarnego grzbietu w niższych częściach rzepakowej uprawy.
Jest grzbiet, światło jeszcze nie to ale zanim się doczołgam na pozycję, słońce będzie już ładnie oświetlało scenę.
Parę pstryków, nie ma co się rozpisywać tylko oglądać
Mamuśka zasłania ciałem swoje pociechy kiedy przebiegają przez ścieżkę. W tym momencie lepiej nie próbować podchodzić bliżej
Dzień III
No cóż, to był dzień obserwacyjny. Wytropiłem kilka fajnych zwierzaków w tym jednego potwora. Zajmę się nimi w tygodniu a jak będą współpracowały to coś pokażę przy najbliższej okazji
A jeszcze mam taką fajną żółtą plamkę
Ostatnio edytowane przez sławekb ; 3.05.09 o 22:55
Plamka mi przeszkadza, ale te trzy wcześniejsze SUPER.