Cudowne zdjęcia!
Cudowne zdjęcia!
Nie zajmuję się już sprawami technicznymi forum. Prośba o zgłaszanie wszystkiego do Jacka.
Miejsce o którym mowa znajduje się w Puszczy Lubuskiej (Rzepińskiej)
Po zrobieniu zdjęć ogólnych, z widokiem na wielkie chmary, wróciłem na "swój" teren. Nic mnie tak nie wciaga jak "bliski kontakt" ze zwierzem a rozległe łąki na to nie pozwalały. Poza tym lubię sobie byka "wypracować" co znaczy w skrócie najpierw znalezienie fajnego okazu, obserwowanie gdzie i o których porach się porusza i wreszcie wybranie ciekawego miejsca na zdjęcie.
Po powrocie z wielkich łąk musiałem odreagować w środku lasu. Znalazłem chmarę która wychodzi dość wcześnie na skraj lasu i tam "koczuje" do zmierzchu zanim wyjdzie na żer. Zawsze wokół chmary łań i byka stadnego krążą słabsze byki, które ryczą przepędzane przez "króla haremu"
Na początku zawsze jest obserwacja z daleka, później dopiero podejście w wypatrzone miejsce i czekanie na jelenie. Najczęściej jelenie dzień spędzają daleko od miejsca żerowania ale jeśli mają spokój (np. nikt do nich nie strzela) mogą schować się w najbliższych zaroślach czy młodniku.
Dlatego podejście nawet o 12ej w południe musi być równie ostrożne jak te wieczorne podchody.
Nie raz już natknąłem się na pojedyncze sztuki które wcale nie wracają do "ostoi", tylko zalegają w dzień gdzieś w trzcinniku czy pokrzywach.
Tak było tym razem. Jeden zmęczony byk położył się na skraju lasu i spał w trawie cały dzień. Całe szczęście, że zauważyłem poroże przez lornetkę skradając się od strony ogrodzonej uprawy. Byk wybrał fajne miejsce, takie jak ja często wybieram na zasiadki.
Tego dnia to było ostatnie zdjęcie jakie zrobiłem. Gdybym spłoszył tego byka, na pewno pobiegłby prosto w miejsce gdzie była reszta chmary i oczywiście spłoszenie reszty.
Za to na drugi dzień nie było przeszkód.
Usiadłem przed godziną 16:00
Na obiektyw założyłem 500mm i miałem zamiar się zdrzemnąć bo jelenie wychodziły około 18ej z dokładnością do 15minut.
Ale młody szesnastak nie dał mi zmrużyć oka. Szedł prosto na mnie i zanim go usłyszałem był już tak blisko, że nie było szans na zdjęcie konwertera. ciasno wyszło ale za to ze szczegółami.
Wieczorem podszedł jeszcze jeden, już prawie o zachodzie słońca kiedy w lesie robiło się szarawo.
Tym razem 400mm i też nie można nic przyciąć, musi zostać jak wyszło.
C.D.N...
Brawo, piękne![]()
cerkiewki || Beskid Niski || mój wątek || mój drugi wątek|| makro||
Wychodzi się na pole, a nie na dwór o! ||Nadnaczelny Weryfikator TWA i wszystkiego
W moich wątkach można offtopować i grzebać w zdjęciach||Łowca spamerów||
Swietne foty i uznanie za cierpliwosc w oczekiwaniu na piekne okazy.
Moja przygoda z morzem Kapitan I , II , V rejsu PBO