Rodzyn, z uporem maniaka powtarzam - na deszczu zdjęcia się nie udają. Bo flesh z wielką mocą rozświetla krople blisko obiektywu i powstają świetlne, białe placki. Więc osłanianie lampy nie ma sensu. Natężenie światła maleje z kwadratem odległości. Dlatego krople blisko obiektywu będą na maksa wypalone.
Można to ew. robić w jakiś ekstremalnych przypadkach np. (jak ktoś wcześniej napisał) w jaskiniach, gdzie może coś tam nakapać na sprzęt, ale krople nie przeszkadzają w zrobieniu foty. Ale ilu ludzi ma taki problem?
Kiedy pada deszcz to flesza chowa się do uszczelnionej torby.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Przeniosłem posty o lampach do nowego wątku.