I będzie sprzedawana jako "najmniejsze makro na świecie w EVILach".
Nie rozumiem, mam wrażenie, że pomysłowość Olympusa wśród praktycznych produktów się skończyła,
na poczet miniaturyzacji za wszelką cenę już wymyślonych swoich i obcych szkieł
oraz dawania gadżetów "nowatorskich" dla amatorów (konwertery, pszczółki, dramatyczne filtry itd).
Zabawne że nadal najlepszym obiektywem makro w systemach 4/3 nie jest ani Oly ani Panaś - ale Sigma.