No dać się da, na pewno. Z zapiętym heliosem też się pewnie da. Ale po kiego sobie utrudniać życie ?Zamieszczone przez diabolique
No dać się da, na pewno. Z zapiętym heliosem też się pewnie da. Ale po kiego sobie utrudniać życie ?
Które z argumentów nazywasz farmazonami?
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Czemu utrudniać? Zdjęcia robi? Robi. Ładne? Ładne.No dać się da, na pewno. Z zapiętym heliosem też się pewnie da. Ale po kiego sobie utrudniać życie ?
Nie widzę w tym żadnego utrudnienia. Co innego gdyby trzeba było robić bez wizjera, albo z błędem paralaksy; o to wtedy rzeczywiście jest utrudnienie
Ostatnio edytowane przez diabolique ; 9.03.09 o 14:32 Powód: Automatyczne scalenie postów
Było już takich dyskusji bez liku. Myślę, że nie ma co gdybać na ten temat, bo brutalna rzeczywistość zweryfikowała przydatność E1 do zdjęć reporterskich. Pokażcie mi zawodowego foto-reportera z jakiejś przyzwoitej gazety, który robił tym aparatem?
Wszyscy robią D80-tką?
Jak już wcześniej pisałem - skoro przyszedł mu do głowy pomysł by zmienić, to na pewno nie bezzasadnie. Teraz tylko potrzebuje pretekstu.
Nvm...
Witam !
Wiesz... Dawno temu tez byli foto-repoterzy i nie posiadali zadnych cudownych maszynek poza prostymi i odpornymi na uszkodzenia puszkami
i tlukli recznie foty i potrafili robic swietne ujecia.
Pozdrawiam
Nie ma brzydkich aparatow tylko wina czasem brak
A które nimi nie są?Które z argumentów nazywasz farmazonami?
Nie znajduję ani jednego powodu dla którego należałoby wskazać na E-1. Od używanego ISO, poprzez AF, wielkość matrycy (mpx), na wielkości wizjera kończąc. Najzabawniejsze jest zawsze to, że kończy się na achach nad kolorami ejedynki i ochach nad 14-54, którego podobno nie ma w żadnym innym systemie. I na stwierdzeniach, że to człowiek robi zdjęcia i że da się robić reportaże manualnymi szkłami... (co ma, kurka wodna, człowiek do wyboru aparat???)
Przypomina to trochę sytuację, kiedy koleś pyta czy warto kupić Scodę Octavkę, a ludziki mówią, że Warszawa to jest samochód z duszą... (celowo przerysowuję!).
Litości... a później dziwicie się, że śmieją się z fanatyków...
Zaglądnijże! - http://www.mariuszsarzynski.pl/
Sorry za mały OT
Dla mnie E-1 to taki odpowiednik nokia 6310i w komórkach, maszyna nie do zarżnięcia, perfekt. Tylko tak jak E-1 jest teraz zaginane przez np. Canona 1000 D (szybkość), tak 6310i przegrywa bo nie ma aparatu, GPS, radia itp.
pos. powoli dojrzewam do decyzji aby kupić sobie tą "normalną" komórkę
Z kliszą na szyi.
Olympus 35 RD.
Znam ten argument. Oczywiście, że można robić świetną reporterkę kliszowym dalmierzowcem. Podobnie jak można zjadać tylko to co się własnoręcznie upoluje przy pomocy dzidy.
Można. Ale po co?
ps.
Jestem ostatnią osobą, która przywiązuje nadmierną wagę do sprzętu. Ale jakieś rozsądne minimum (dla mnie to m.in. sprawny AF) to konieczność, żeby się nie męczyć i nie denerwować przy fotografowaniu.
Ostatnio edytowane przez Rafał Czarny ; 9.03.09 o 14:52
"farmazon" jest tylko jeden - pancernosć i szczelność. Jak to nie jest potrzebne, to lepiej w tym porównaniu brać nikona i tyle.Ciekawe ile jeszcze farmazonów wymyślicie na korzyść E-1 (to do tych "promujących" olka) Będę zaglądał, bo mam niezły ubaw
* Piszę to jako były kilkuletni użyszkodnik ejedynki, bardzo zadowolony z tego sprzętu.
Nie zajmuję się już sprawami technicznymi forum. Prośba o zgłaszanie wszystkiego do Jacka.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
| OlyJedi
