Zdjecia garego

**OBYWATELGC** · 28.07.09, 17:40

lessie

dokładnie krótkie czasy

nie trzeba szukać podstępu , najprostsze metody są najlepsze

**lessie** · 28.07.09, 17:43

z lampą na sankach lub na kabelku? czy fotocela i lampa z daleka?
No i niezłą moc musi mieć palnik żeby tak dopalić pod ostre światło

próbuję dość często tego z FL-50 na sankach...ale nie mam tak spektakularnych osiągnięć. Czas przestać się lenić....
Eh...żeby te warsztaty nie były tak daleko...

**OBYWATELGC** · 28.07.09, 17:54

lessie
nie możesz mieć na sankach lampy ,
nie wiem jak to robi gary ale ja takie rzeczy robiłem z lampą na kablu dość długim i asystent
ale najlepiej robić to bezprzewodowo czyli zainwestować w bardzo dobry i drogi system wyzwalania bezprzewodowego

a i gary używa chyba czasem więcej niż jedno źródło światła ale mogę się mylić a tak w ogóle to ja się nie znam na tych rzeczach

_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
najlepiej zapisać się na warsztaty do garego i wszystko będzie jasne

w końcu Warszawa to nie koniec świata

**lessie** · 28.07.09, 17:58

czyli pozostają pocketwizzardy...nie pamiętam jakie mają czasy synchro. Albo najprostszy wynalazek pod śłońcem, choć czasem zawodny - fotocela. Studyjne lampy działają z krótkimi czasami jeśli są wyzwalane przez fotocelę ( co odkrył epokowo nasz kolega z forum west ). Muszę sprawdzić czy działają FL-ki

Niby nie koniec świata ale w sezonie naprawdę nie mam kiedy. 7-15 ta "normalna robota". Dwójka dzieci. Kochana żona. Śluby w weekendy w pozostałe dni obróbka wieczorami. Średnio cała robota ślubna w takim systemie zajmuje mi 2 tygodnie. Więc 2 dni wyrwane w tej chwili z życiorysu to spore opóźnienia.
Ale zaliczę te warsztaty...w końcu zaliczę. Ja jestem uparty, zwłaszcza jak wiem że dzwoni ale nie wiem w którym kościele