Od niedawna jestem posiadaczem E-620. Otrzymałem go w ramach gwarancyjnej wymiany E-520, oczywiście za niewielką dopłatą.
Pierwsze wrażenie - jest odczuwalnie mniejszy. Początkowo trochę dziwnie się go trzymało, ale już się przyzwyczaiłem. Mały grip jest dość wygodny, ale przy dłuższej sesji czy cięższym obiektywie może być gorzej. Trzymanie aparatu jedną ręką raczej odpada, nawet z lekkim kitem.
Większy wizjer daje się zauważyć. Pasek informacyjny jest dobrze rozmieszczony i pozwala na komfortową obsługę aparatu nawet ze schowanym LCD-kiem (ochrona ekranu, oszczędność energii). Sam LCD jest również wyraźnie lepszy, pozwala dużo lepiej ocenić zdjęcie. Jest przy tym widoczny nawet pod bardzo dużym kątem, więc od biedy nie musiałby nawet być obrotowy
AF - tutaj również o wiele lepiej. Nawet kitowe obiektywy ostrzą wyraźnie szybciej. Także ostrzenie po kontraście działa sprawniej. Łapie ostrość nawet ciemnych kątach ciemnego pokoju, jeżeli jest tam tylko coś kontrastowego można być pewnym, że to zauważy.
Wydaje mi się jednak, że aparat działa trochę wolniej. Chodzi mi o przeglądanie zdjęć i powiększanie. W sumie nie ma się do czego przyczepić, ale E-520 robił to chyba minimalnie szybciej. Natomiast gdy wybierzemy sobie 2 zdjęcia do porównania obok siebie i chcemy powiększyć, to robi to już z wyraźnym opóźnieniem. Bufor jest też mniejszy, albo to z powodu dodatkowych 2MP mieści się tam mniej klatek? Tryb seryjny działa jednak dobrze, nie robiłem oczywiście testu do zapełnienia karty, ale jest szybciej, więc w 4kl/s wierzę (przynajmniej na początku).
Filtry artystyczne i multiekspozycja - może bajer do zrobienia w PS, jednak dopiero się uczę obróbki w programach graficznych, więc mi się podoba. Na pewno nie zaszkodzi, a może się przydać.
Co do obrazowania, to po pierwszych kilku zdjęciach mogę powiedzieć, że na pewno nie jest gorzej. Wydaje mi się, że szumu jest mniej.
Ogólnie jestem jak najbardziej zadowolony
No to chyba tyle co przychodzi mi do głowy... O czymś zapomniałem? A może jakieś pytania?