Mi również z ręki nie wychodzą zdjęcia makro. To co piszecie o sposobach stabilizacji ciała jest ciekawe. Chyba zaczne dodatkowo ćwiczyć jogę
- tutaj można na maxa nauczyć się bycia nieruchomym
![]()
Mi również z ręki nie wychodzą zdjęcia makro. To co piszecie o sposobach stabilizacji ciała jest ciekawe. Chyba zaczne dodatkowo ćwiczyć jogę
- tutaj można na maxa nauczyć się bycia nieruchomym
![]()
760uz + King zamiennik CLA 4 + King UV 52mm + statyw
Reguły są po to, aby je łamać, ale nalezy je wcześniej dobrze poznać.
Największym problemem przy wykonywaniu zdjeć makro owadow, kwiatow, listków, itp. w naturalnym otoczeniu, jest stabilnosc aparatu. Aparaty z celownikiem elektronicznym są zdecydowanie lepsze, ponieważ aparat przy oku, dzieki przyciśnięciu do policzka jest stabilniejszy, niż trzymany w odsunietych do przodu dłoniach.
Z moich doświadczeń wynika, że co 5, co 10 zdjęcie wychodzi jako tako ostre, a co 20 prawie dobre pod wzgledem ostrosci, mówię o zbliżeniach rzędu 4 - 10 cm.
Celowanie przy pomocy monitora ma kilka wad - trzęsace się ręce, slabo widoczny obraz, jezeli jest jasny dzień, często konieczność patrzenia pod katem na monitor, gdy sytuacja zdjęciowa wymusza. Ale dla mnie ma wielka zaletę - kompozycja zdjecia jest duzo latwiejsza. Patrzenie przez celownik elektroniczny jest patrzeniem na otaczający świat, trochę zawęzone, ale bardzo podobne do patrzenia okiem nieuzbrojonym, natomiast patrzenie na monitor jest patrzeniem na obrazek, jaki chcemy otrzymac, z mojej praktyki wynika, ze lepiej trafiam z kompozycją.
Uzycie celownika optycznego do zdjec makro jest bardzo utrudnione ze względu na paralaksę i dodatkowo mniejsze pole widzenia tego celownika, niz pole zdjęcia.
Przed wykonaniem zdjecia robie probę ujecia, nastepnie chwileczke odpoczywam planujac jeszcze jakies poprawki, ustawiam się w wykroku, staram się jak namniej pochylać tułów (choć to jest rzadko mozliwe), bo to sprzyja bardzo drganiom i przykladam sie do obiektu, celuje, w czasie celowania łokcie trzymam przy tułowiu, wciskam częściwo spust migawki dla ustawienia ostrości (w makro aparat nie zawsze lapie ostrość, często się myli), tak jak to inni piszą, wstrzymuje oddech (normalnie, jak na strzelnicy) i łagodnie dociskam spust...uff, glęboki wydech i wdech. Często zdjęcia wykonuję na kolanach i wtedy staram się jak najbliżej podczolgac do obiektu, aby nie pochylac tułowia.
Z moich doświadczeń wynika, że aby mieć szanse na jako tako nieporuszone zdjecia z monitorem nalezy mieć takie oświetlenie, aby z migawka nie zejść niżej 1/60 - 1/80 s, a dla drobnych obiektów lepiej nie schodzic poniżej 1/125 s. Natomiast uzycie celownika elektronicznego pozwala nma zjechanie z czasem do okołop 1/30 - 1/50 s. Ale bywa, że i przy 1/15 coś się udaje zafocić, nie będzie to nigdy w pelni ostre, ale moze byc estetyczne. Największy problem powstaje, gdy zaistnieje konieczność dużego zbliżenia i wymagana jest duża głębia ostrości, aby obiekt miał plastykę. Wtedy trzeba przymykac przysłonę, np. do 5,6 lub 8, co powoduje wydłużanie czasu migawki i jeżeli jest mało światła, wtedy nie wiadomo, co robić, czekać na słońce, wyłamać gałązki na około, przenieść obiekt w jasniejsze otoczenie, zrezygnować ze zdjęcia, ryzykować, że zdjęcie będzie poruszone. Często wybieram ostatnią możliwość. Wykonuję kilkanaście zdjęć, z celowaniem jak na strzelnicy i kilkanaście w trybie seryjnym, chociaz ten ostatni ma tę wadę, że ostrość jest w nim taka, jak na początku serii i najmniejszy ruch od lub do obiektu może ją zepsuć. Z reguły, jeżeli człowiek się uprze, to na kilkadziesiąt zdjęć otrzyma kilka do przyjęcia.
Pozdrawiam, Tadeusz Jankowski
Ja wale makro tylko i wyłącznie z ręki, tak jak poprzednicy raczej wizjer i jak tylko się da opieram aparat czy o na ziemi, czy o drzewo i inne. Czasami warto mieć ze sobą kij i oprzeć rękę o ten kij, mi pomaga.
www.doktora.prv.pl - serdecznie zapraszam do prywatnej galerii
http://plfoto.com/uzytkownik.php?authorname=DoktorA
http://plfoto.com/uzytkownik.php?authorname=DoktorA2
http://plfoto.com/uzytkownik.php?authorname=DoktorA3
w dobrych warunkach oswietleniowych staram sie focic owady korzystając z trybu sportowego... w odrobine gorszych korzystam z "P". Pare razy wymuszałem krótki czas manualem ale efekty były marne. Statywu uzywam głównie jak jest ciemno a chcę miec maks ostrosc...
Przy robieniu makro z lcd pasek na szyje mocno naprężyć, i często stosuję zwykły mocny kij do podparacia aparatu lub ręki (trochę jak na statywie) moża się zaopatrzyć w regulowany statyw na jednej nodze, gdzieś takie widziałem.
taki statyw sie nazywa "monopod"
http://www.allegro.pl/search.php?string=monopod
http://plfoto.com/uzytkownik.php?authorname=pazurek
Olympus C-4000, Canon 350D