witam bardzo serdecznie
Nareszcie stalo sie, to co mialo sie stac. Wyczekany Olympus stal sie moj i tylko moj.
Oczywiscie musialam popelnic to od razu pierwszego dnia. Zawsze "krecila" mnie fotografia pod szyldem street'ow.
Wzielam wiec aparat do reki obiektyw i na miasto i - dostalam paralizu ! Co jak gdzie kogo ?
(jakos tak chadzajac po swiecie bez aparatu widzialam co rusz "ujecia")
Trudna to jednak robota szczegolnie jak ktos do najodwazniejszych nie nalezy.
Wrocilam z dwoma - poprosze o jakis komentarz i uwagi. Dziekuje i pozdrawiam sporboje moze jeszcze raz.
szara
1.
2.