Ze względu na forumowiczów którzy prosili o wrażenia - oto ich chaotyczny zbiór. Oczywiście w razie pytań chętnie odpowiem.
Pierwsze 2 tygodnie zabawy z aparatem przebiegły bezstresowo, niestety ostatnio musiałem zaopatrzyć się w gruszkę w aptece aby wydmuchać syfki z matrycy - czyszczenie działa tak sobie (w E-1/E-400 przez cały okres używania nie miałem takich zabaw ani razu), nie mam porównania do innych FF, w tym zakresie nieco rozczarowujące.
Wizjer - wreszcie coś widać - tak jak to miało miejsce w aparatach starej daty (akurat pod ręka miąłem starocia Canona T50, wizjer praktycznie tej samej wielkości - w Alfie jest nieco jaśniejszy).
Ergonomicznie pasuje do mojej reki, za to joystick średnio do mnie przemawia - wolałbym przyciski.
Duży czytelny ekranik - dużo łatwiej ocenić ostrość zdjęcia na 1szy rzut oka . Zoom na podglądzie jest ślamazarnie wolny - przypomniała mi się powolność E-1. Fajny bonus - menu obraca się w zależności od położenia aparatu, natomiast zdjęcia już nie. Biedny LCD na gorze aparatu w sumie mało przydatny - głownie mam włączone duże LCD - które jak aparat wisi na szyi - gaśnie ze względu na detektory pod wizjerem.
Jak dla mnie to aparat który robi tylko RAWy, jpegi można traktować tylko jako ciekawostkę, zero detali - rozbabrane placki dominują, można od biedy robić jpegi 13 lub 6 mpix - DRO z tej przyczyny nie ma sensu. Będę eksperymentować z rożnymi ustawieniami silnika jpeg - może to coś zmieni.
Wysokie iso nie jest takie straszne, zwłaszcza jak z 24 mpix zrobimy 1/2 :P - nie występuje banding pod żadną postacią (sprawdzałem do iso 3200).
Matryca moim zdaniem rewelacyjna (do HDR), brak pionowych zacieków, można bardzo długo naświetlać, głownie używam iso 100. Pi * drzwi odzyskiwanie przepałów do 1.5 EV (być może na innych czułościach inaczej).
Pomiar matrycowy działa dobrze jak jest jasno, jak jest ciemniej to zdjęcie również jest ciemniejsze...
Stabilizacja w/g mnie działa genialnie, często udaje mi się zrobić zdjęcia bez poruszenia na czasie np 1 sekunda.
Co do szkieł.
- 50tka daje fajny DOF, oczywiście wolałbym 85mm 1.4 no ale na razie musi wystarczyć, portrety mozna robic od 1.4, natomiast zdjęcia normalne od F2.0 w gore z powodu winiety, dla F5.6 jest już super ostry. Pierścień manualnego ostrzenia za wąski.
- 12-24, używalna od F4.5 pod warunkiem akceptowania winiety, która całkiem znika przy F7, kat widzenia wyraźnie większy od 7-14 (wydaje się ze to 7-14 + brakujące boki dla 3:2). Ostrzy tak samo głośno jak 7-14 (dla Sony nie ma wersji HSM).
Tyle na razie mi się przypomniało.