Zgadzam się z tym. Tworzenie sztucznych podziałów jest po prostu niemądre (taki eufemizm z rana). Fotografia jest jedna, technikalia są najmniej istotne.
Robię zarówno analogowo jak i cyfrowo, ale nigdy bym się nie odważył na stwierdzenie, że któraś z tych technik jest lepsza od drugiej.
ps. Nie umiem odróżnić zdjęcia cyfrowego od analogowego. Odróżniam za to ch...we zdjęcie od dobrego.
Ostatnio edytowane przez Rafał Czarny ; 23.01.09 o 09:38
Czy możecie w takim razie, Ty i Mariusz, przyjąć do wiadomości, że są osoby, które uważają, że, owszem, fotografia analogowa jest lepsza od cyfrowej. I żeby nie wdawać się w przydługie argumentacje, za uzasadnienie przyjąć "bo tak"?
Wydaje mi się, Robert, że Twoje osądy zawsze mają charakter kategoryczny i autorytatywny. Definiujący jedyną i słuszną prawdę.
Co prawda to nie do mnie, ale jak patrzę na skany zdjęć analogowych na fotka.pl to nie jestem pewien tego stwierdzenia
A serio to chciałem przez to powiedzieć, że takie stwierdzenia jak twoje można odbierać w ten sposób: cyknij byle co, aby analogiem, to będzie to zawsze lepsze niż znakomita fota z cyfry.
Takie mniemanie pokutuje na jednym z portali fotograficznych, gdzie byle shit z analoga jest odbierany na klęczkach.
Wiem, wiem, nie o to zapewne ci chodzi, ale niedookreśloność twojego stwierdzenia może spowodować eskalację sporu.
Dziękuję za uwagę.
PS. Wpadło mi do głowy takie porównanie, że to jakby dyskutować czy lepszy dźwięk jest z gitary akustycznej, czy elektrycznej (ew. pianina i syntezatora) - spór jakby nieco jałowy, bo pewnych "soczystych" dźwięków nie wykonasz na gitarze elektrycznej, a niektórych efektów (np. przesterowania) nie uświadczysz na akustycznej.
Warto posłuchać dźwięków i jednych i drugich.
![]()
Ostatnio edytowane przez diabolique ; 23.01.09 o 10:30
Witam serdecznie.
Nie odważyłbym się stwierdzić, która technika jest lepsza. Za to kilka dni temu wyciągnąłem stare albumy w poszukiwaniu jakiejś fotografii i z nostalgią patrzyłem na stare zdjęcia z analoga. Te kolory, dynamika... brakuje mi tego w cyfrze.
Pozdrawiam.
Łukasz, wręcz przeciwnie. Staram się mieć otwartą głowę i nie osądzać kategorycznie np. tak: analog jest lepszy niż cyfra, albo na odwrót. Cropowanie to pójście na łatwiznę niegodne prawdziwego fotografa. Ingerowanie w fotę w programach graficznych to gwałcenie idei czystej i jedynej prawdziwej fotografii.
Ale znam kogoś, kto takie rzeczy regularnie wypisuje na naszym forum.
ps. Argument "bo tak" średnio mnie przekonał, ale pozwolił zrozumieć pewien mechanizm.
Ostatnio edytowane przez Rafał Czarny ; 23.01.09 o 11:11
Robert, nadal nie rozumiesz - czy przyjmujesz do świadomości, że ktoś może faktycznie myśleć, że cropowanie jest złe, a fotografia analogowa lepsza od cyfrowej? Czy Twoja tolerancja i otwartość ogranicza się do tolerowania i byciem otwarty na poglądy, które odpowiadają tylko Tobie i pokrywają się z Twoimi przekonaniami, czy też ci, którzy hołdują innymi niż Twoje przekonania mogą je swobodnie wyrażać? Czy w Twojej otwartej głowie nie mieści się pogląd, że ktoś może mieć poglądy bardziej kategoryczne od Twoich?
Rane.
Diabolik, to nie uwaga na temat fotografii analogowej, ale niech będzie. Oczywiście, że bliższe są mi zdjęcia i poglądy osób, które, primo, robią na filmie, secundo, nie kadrują na komputerze. Co w tym dziwnego? Chodzisz na wybory? Kupujesz w sklepie wszystkie marki jogurtów, czy te, które Ci najbardziej smakują?