zimowe pierze (1000 ćwirków,sójki,myszaki, inteligencja i piękno w jednym, bielinek

[e-510]

Z wielką przyjemnością czytało i oglądało się Twój fotoreportaż.Piękne fotografie,gratuluję !
Czekamy na kolejne odcinki. Dzięki !

[luc4s]

I te wszystkie zdjęcia w okolicach Łagowa? Świetne foty, ale teraz chyba nic odkrywczego nie powiedziałem.

[Jacunio]

Byłem na feriach bez netu, dopiero teraz odkryłem wątek. Gratuluję i zazdroszczę zdjęć. Mam pytanko, takie techniczne. W okolicach Łagowa jest sporo lasów, poligonów, wiele więc terenów. Czy miejsca, które wybierasz na czatownie są często odwiedzane przez ptaki, czy działa po prostu przynęta ? I jakie to jest miejsce - np. skraj lasu czy otwarta przestrzeń?

[lessie]

piękne foty a młody bielik ma urok niezłego killera.
Co do ich płochliwości to mam kolegę ornitologa, który twierdzi że bielik widzi przez obiektyw jak mrugasz okiem przyłożonym do wizjera, więc jeśli to prawda, to podświetlenie AF widzi na bank

Ciekawy jestem jak jest naprawdę ale ja najbardziej "egzotycznego" ptaszora jakie uwieczniłem na zdjęciu to miałem dzięcioła (jak się potem dowiedziałem od kolegi - dzięciołą średniego, cokolwiek to znaczy.) Więc moja wiedza na ptakach kończy się na karmieniu kaczek w parku.

Super foty.
Tak przy okazji - w jakich okolicach robisz foty? Ciekaw jestem czy żeby upolować choćby myszaka, muszę przejechać 100km, czy wystarczy wyjść za miasto. Teoretycznie to mam pod ręką, na lotnisku bardzo dobrze znam naszego sokolnika, a ma on trochę ptactwa i w sumie mógłbym robić foty z bliska. Ale uwiązany ptaszor to nie to samo...

[rocco]

Kolejna porcja fantastycznych fotek.
Gdyby nie one to orła widywałbym tylko na rewersie polskich monet
Największe wrażenie robi na mnie fotka kruka, siedzącego na klatce z żeber i czujnie sprawdzającego otoczenie.
Kadry z bielikiem również są wspaniałe, zwłaszcza ostatni.
No i opisy też są bardzo potrzebne, zwłaszcza dla takiego leniucha jak ja.
Az chce się zaglądać do tego wątku

[Smerf Maruda]

Bielik to nie orzeł, Wojtek

Ale zdjęcia mega fantastyczne, bez dwóch zdań.

[witia]

Znakomite fotografie!!!!
Podziwiam, zazdroszczę, gratuluję i pozdrawiam.

[e-510]

Bielik to nie orzeł, Wojtek

Ale zdjęcia mega fantastyczne, bez dwóch zdań.

Ja od zawsze myślałem,że bielik to orzeł,tymczasem to orłan.Ciekawych rzeczy człowiek może się tu dowiedziec.

[diabolique]

Mam pytanie do administracji:
Czy sławekb jako "niesystemowy" może być bohaterem kolejnego wywiadu?
Sporo ludzi jest ciekawych techniki takiego fotografowania i codzienności takiego fotografa

[sławekb]

Tak przy okazji - w jakich okolicach robisz foty? Ciekaw jestem czy żeby upolować choćby myszaka, muszę przejechać 100km, czy wystarczy wyjść za miasto. Teoretycznie to mam pod ręką, na lotnisku bardzo dobrze znam naszego sokolnika, a ma on trochę ptactwa i w sumie mógłbym robić foty z bliska. Ale uwiązany ptaszor to nie to samo...

Wystarczy wyjść za miasto, mieć trochę cierpliwości i poznać zwyczaje zwierząt które chcemy fotografować. Za miastem czasami jest łatwiej niż w puszczy (ja siedzę w Puszczy Rzepińskiej) bo ptaki są przyzwyczajone do ruchu samochodów. Są tacy co polują właśnie z samochodów bo np. myszołowy często siadają na drzewach przy ruchliwych drogach. Dla mnie to nie atrakcja, wolę puszczę. Tam zwierzęta są bardzo płochliwe i czujne, a dorosłe bieliki szczególnie. Najmniejszy obcy dźwięk powoduje zerwanie się ptaka i obserwację terenu z wysoko położonej gałęzi przez min. 2 godziny zanim znów zobaczy się go na ziemi. Bielik podąża za krukami które pełnią rolę ostrzegawczą. To one badają pierwsze otoczenie i gdy kruki zaczną spokojnie żerować dopiero wtedy bieliki ostrożnie siadają kilka, kilkanaście metrów od przynęty. Po chwili rozglądania się ostrożnie podchodzą na piechotę. Na widok człowieka bielik odlatuje na dużą odległość i raczej nie wraca w to miejsce tego samego dnia.
Dlatego warto próbować blisko zabudowań. Jest jeden fotograf który ma szkółkę drzew i tam robi większość swoich zdjęć. Przygotowuje wodopoje, karmniki i ptactwo przylatuje bo się przyzwyczaiło, że w tym miejscu zawsze coś się znajdzie do jedzenia. Różne są sposoby.
Na otwartych nieużytkowanych terenach wokół miast na pewno się znajdzie myszołowa, trzeba trochę poobserwować niebo i sprawdzić gdzie często latają i na których drzewach siadają.
Problem może być z czatownią, bo czym bliżej zabudowań tym więcej "silnych ludzi" którzy niszczą wszystko na swojej drodze.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________

Czy sławekb jako "niesystemowy"

"Dwusystemowy" mam E-400 jeszcze
Ja odpowiem za administrację.
To portal Olympusa więc powinna być promowana marka Olympus.
I tak się cieszę, że mnie nikt nie chce wygonić. Zainteresowani znajdą dużo informacji w moich wątkach.