Witam
Obserwując ceny nowych lustrzanek zastanawiam się nad zamianą swojego Olympus E-500 na Nikon D60 tylko zastanawiam się czy warto.
W Olympus E-500 brakuje mi bardzo wysokiej czułości (szumi jak diabli) za to bardzo podobają mi się kolory, jakie generuje, jeżdżę czasem za granice i bawię się w robienie ładnych pejzaży i zdjęcia często są na prawdę piękne z miejsc, które odwiedziłem szczególnie dotyczy to kolorów nieba, morza czy roślinności.
Jak pod względem reprodukcji kolorów wypada Nikon D60 ??? Czy jest gorzej czy równie dobrze?
Czy warto sprzedawać E500? z aparatem mam lampę błyskową Metz 48.