G1 w mojej dłoni leży dobrze (ludzie mają różne dłonie). Jest wyraźnie mniejszy od E520 i to zaleta. Lustrzanką nie jest bo nie ma lustra, ale zrobi wszystko to co lustrzanka E520 i jeszcze więcej. Wizjer jest DUŻO większy, łatwiej na nim cokolwiek odczytać (parametry łatwiej nawet niż w moim 5D), a ochylany LCD to wielka zaleta. I nie hałasuje lustrem - to też zaleta.
były różne graty 4/3 (standardowe i pro)
jest: FF Canona
będzie: dodatkowo EP-1 z naleśnikami
Dla mnie cały urok lustrzanki polega na tym charakterystycznym odgłosie lustra. Odchylany wyświetlacz rozumiem, podczas kadrowania, ale lustro to dla mnie lustro i nie potrzebne w nim bajery typu odchylany wyświetlacz czy zamiast wizjera optycznego lcd... spotkałem się z informacjami na kilku stronach o tym, ze G1 to lustrzanka przyszłości... Rozumiem, że każdy z Nas ma różne poglądy na temat lustrzanek, ja osobiście jestem zwolennikiem prawdziwego lustra w cyfrowym wydaniu bez "bajerów".
Olympus E-520 + Zuiko ED 14-42mm 1:3.5-5.6
Po pierwsze to jak fetyszyzowanie lustra. Pamiętajmy, że lustro to konsekwencja ewolucji lustrzanek tradycyjnych w aparaty cyfrowe. Tak było najprościej jednak w aparacie cyfrowym lustro nie jest niezbędne, mało tego często przeszkadza, stwarza ograniczenia.
Po drugie nikt nie nazywa G1 lustrzanką ani na taki aparat go nie kreuje (no może poza reklamą telewizyjną, gdzie zdjęciom robionym G1 towarzyszy dźwięk lustra...) G1 to nowa jakość, nowe możliwości i nie ma sensu na niego patrzeć jak na wypasiony kompakt czy wykastrowaną lustrzankę...
Ma z lustrzanką wspólne praktycznie wszystkie funkcjonalności, także porównywanie do lustrzanek jest jak najbardziej na miejscu.
Moja gra Aether Collector niedługo wychodzi na Steam - http://magory.net/aether
A jakie funkcjonalności ma w założeniach lustrzanka?
Dla mnie to największa wada lustrzanki, ten odgłos, i trzask i wstrząsy.
Urok lustrzanki to TTL, wygoda trzymania, szybkostrzelnosć (nie chodzi mi serie tylko opóźnienie od wciśnięca spustu do zapisania zdjęcia) i urok ostatni, lecz nie najmniej ważny, a właściwie najważniejszy - jakośc obrazowania.
G1 usuwa to irytujące lustro (niestety EVF chyba nie zastąpił jeszcze wizjera), jest mniejszy od dużych lustrzanek, ale na szczęcie nie zmniejszyli go zbytnio, przez co się w miarę wygodnie trzyma.
Tak... bardzo mi się podoba, ale na razie nie oferuje jakiejś super funkcji, która skłoni mnie do przesiadki z e-500. Może 20mm f.17 + filmy będą takimi elementami.
BTW: czy są jacyś nowi użytkownicy co dostali go pod choinkę?
Ostatnio edytowane przez kateb ; 19.12.08 o 14:22
Ostatnio edytowane przez Magnesus ; 19.12.08 o 14:24
Moja gra Aether Collector niedługo wychodzi na Steam - http://magory.net/aether
Moim zdaniem założenia "lustrzankowości" to szybki AF, wymienne obiektywy, podgląd (w czasie rzeczywistym) przez obiektyw (i w miarę możności 100% kadru).
Oczywiście, są odstępstwa - są lustrzanki (z racji posiadania lustra) ale bez wymiennych obiektywów - np. E-10/20.
G10 nie ma lustra, ale spełnia pozostałe założenia. Uważam go za taką hybrydę z wymiennymi obiektywami. Funkcjonalnie jest do DSLR bardzo mocno zbliżony, ale nie zasługuje na literkę "R". Digital Single Lens .... no właśnie, co ?
Pozdrawiam
Michał
Wymienne obiektywy nie są cechą wszystkich lustrzanek.
AF może być wolny w lustrzankach, może też być szybki w kompaktach. Nie jest to cecha charakterystyczna wszystkich lustrzanek.
Wizjery występują również w kompaktach.
Każdy zaawansowany kompakt to ma.