Witam wszystkich.
Stało się. pierwsza lustrzanka olympus E520 zepsuta.
Niedawno zepsuł mi się aparat. po kilku dniach nieużywania po prostu się nie włączył. wysłałem go do olympusa w celu sprawdzenia go na gwarancji bo zepsuł się 4 miesiące po kupnie. I dostałem odp negatywną. nie zrobią mi aparatu na gwarancji. Powód: Aparat został zalany nieznaną cieczą albo był użytkowany w warunkach wilgotności przekraczających dopuszczalne parametry określone w instrukcji. ze zdjęć otrzymanych od olympusa można zauważyć że aparat w kilku miejscach "eksplodował".
Mam do was pytanie w związku z zaistniałą sytuacją.
CO MAM TERAZ ZROBIć. KUPIłEM APARAT ZA 2,5 TYS I 4 MIESIąCE NIM PRACOWAłEM. TERAZ MAM W DOMU ZEPSUTY APARAT KTóEGO SERWIS NIE CHCE MI ZROBIć. CZY MAM JAKIEś PRAWA CO DO GWARANCJI 2 LETNIEJ CZY PO PROSTU BEDę MIAł OZDOBę NA CHOINKę W NAJBLIżSZE śWIęTA.
Pozdrawiam wszystkich i czekam na jakieś wiadomości.
Ps. może miał ktoś podobny problem z serwisem i odmową reperacji.