przyda się szukającym
aktualnie nie posiadam chipów
adapterów tez nie
musiałem budżety skierować w inną stronę
jakby ktoś miał jakieś pytania dot powyższych pisać i pytać tu czy na PW
przyda się szukającym
aktualnie nie posiadam chipów
adapterów tez nie
musiałem budżety skierować w inną stronę
jakby ktoś miał jakieś pytania dot powyższych pisać i pytać tu czy na PW
A czy ktoś ma jakieś doświadczenie z produktami z HongKongu?
Na Ebay takie przejściówki jednak sporo taniej więc zacząłem się zastanawiać
http://cgi.ebay.pl/AF-Confirm-M42-Ol...#ht_1884wt_905
jak już macie targać z ebaja to polecam te chipy
http://cgi.ebay.pl/AF-Confirm-IS-Pro...item3cb2207340
Dorzucę swoje 3 grosze,bo właśnie kupiłem adapter 4/3>OM z dyndającą lianą od kolegi Huco,który wielokrotnie zabierał głos w tej dyskusji,co było bardzo pomocne.
Sprzęt sprawdzony,więc zapiąłem i poszło super.Podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami.
Padało wiele pytań o zasadność posiadania i powiem,że warto zawsze mieć pod ręką.Do tej pory radziłem sobie na zwykłym adapterze,ale przyznam,że praca ze wspomaganiem jest przyjemna.Jeśli ktoś robi macro i upiera się na manuale , to super sprawa.Tak jak pisaliście wcześniej,po wciśnięciu spustu do polowy i obrocie pierścieniem obiektywu,natrafiamy na punkt ostrości potwierdzony ciągłym świeceniem zielonej kontrolki w wizjerze,dźwiękiem "pip",a także mignięciem czerwonego kwadratu pola AF.O braku tego ostatniego wskazania pisał Amigo.
Posiadam także macro konwerter x2 Vivitar pod OM i z nim podłączonym zarówno do 50,jak i 135,potwierdzenie ostrości działa poprawnie.
Bawiłem się w programowanie przysłony i potwierdzam,że ustawienie jej poniżej wartości 2 powoduje "uwrażliwienie" sprzętu na światło - przepał jest znaczny - choć myślę,że w złych warunkach oświetleniowych,to może być dodatkowe wspomaganie dla regulacji na obiektywie. Posprawdzam.
Natomiast zaprogramowanie na wartość np.5,6 zmienia bardzo tło zdjęć - ciemne,inaczej rozmyte...
Jeszcze nie mam własnych obserwacji na temat skuteczności stabilizacji po zaprogramowaniu ogniskowych,powiedzieć trzeba jednak,że to bardzo prosty zabieg i dla własnej wiedzy, przy ocenie zdjęć, warto sobie to wprowadzić do exif.
No i na koniec, instrukcja podaje,że można nazwać obiektyw.Rzeczywiście wprowadzenie kombinacji cyfr daje efekt poprawnego zakończenia procesu na wyświetlaczu,czyli po wprowadzeniu danych i przyciśnięciu przycisku wymiany obiektywu,wyświetlają się kreski w miejscu przysłony, jednakże po zrobieniu zdjęcia nie znalazłem w exif (użyłem kilku programów do odczytu) informacji o obiektywie. Powtórzyłem proces i bez rezultatu.Domyślam się zatem że moja dyndająca liana jest wersją bez "klimatyzacji dwustrefowej",a jedynie nędzną wersją z prostą klimą.![]()
Ponad rok używałem 50 f1,8 na zwykłym adapterze, a kupując w wakacje 50 f1,4 trafił się też "pikający" adapter. Nie umiem jednoznacznie stwierdzić czy ma to większy sens. Wzrok mam dobry i po pewnym treningu ostrzenie szło sprawnie i całkiem celnie. Zdarzają się sytuacje gdy potwierdzenie naprawdę pomaga ( często na koncertach musiałem uciekać się do LV bądź robić kilka takich samych zdjęć i po każdym sprawdzać czy ostre ), ale też takie gdy kompletnie to olewam.
Pewnego razu postanowiłem nieco głębiej poznać to kiedy on pika. Naszło mnie to gdy po sesji ( rety jak to dumnie brzmi) zdjęciowej podczas której mocno opierałem się na ostrości potwierdzanej przez dandelion. Dużo ze zdjęć zdawało się mieć całkiem wyraźny BF. Jak już mówiłem sprawę zbadałem i rzecz jest całkiem prosta (chodź nie wiem czy uda mi się to tak wyłożyć).
Ostrość potwierdzana jest już przy samej krawędzi GO. Czyli "jadąc" z płaszczyzną ostrości do przodu podczas ostrzenia aparat potwierdzi ostrość w momencie gdy dalsza krawędź GO osiągnie cel. Jeśli zrobimy wtedy zdjęcie mamy FF. Analogicznie jadąc od tyłu ( tzn od np nieskończoności ) ostrość zostanie potwierdzona na bliższej krawędzi GO co daje BF. Cały ten wywód można skwitować stwierdzeniem że ostrość nie jest potwierdzana w momencie gdy rozkłada się ona podręcznikowo ( 1/3 przed i 2/3 za ).
Ustawiając ostrość wg dandeliona należy mieć to na uwadze. Zazwyczaj piknięcie mówi mi że jestem już prawie "u celu", a ostatni szlif nadaję wzrokowo.
Ostatnio edytowane przez Hrr ; 3.02.11 o 23:48
Masz Hrr pełną rację,też to zauważyłem i zapomniałem napisać, a to niezmiernie cenna uwaga.
Wybrałem się dziś na giełdę foto w Warszawie i zakupiłem adapter z chipem. Piszę o tym dlatego, że nieco inaczej wygląda programowanie tej wersji:
http://szuman.eu/archives/674-Olympu...andeliona.html
Jeśli komuś trafi się taki cudak, to może pomogę tym postem.
Mój egzemplarz wykonany jest solidnie,zapina się łatwo,ale ciasno. Programowanie jest o tyle porąbane,że po zapisaniu ogniskowej na ekranie pojawia się wartość przysłony 1,0 i takaż figuruje w exif.
Dla Heliosa 44M-4 zadałem 58mm i odczyt wyszedł: 58mm
f/1,0
Po wprowadzeniu ogniskowej zatem, musiałem ponownie wprowadzić wartość przysłony 2,0 i udało się w końcu uzyskać zapis: 58 mm
f/2,0
Dodam jeszcze,że korzystając z instrukcji powyżej podanej,z moim E-3 przysłonę programowałem z wyjściowej wartości 5,6, a nie 4,0.
Jeśli ktoś będzie zainteresowany to podaję namiary na sprzedawcę,który jest stałym sprzedawcą giełdy,znanym wszystkim.
Tomasz Ziółkowski
600-747-161
tomasz.ziolkowski@vp.pl
Ostatnio edytowane przez jozinzbazin ; 6.02.11 o 21:01