Kadr do bani. Z krawędzi wyrasta grzywka, zupełnie bez sensu, nie wnosząc nic do kompozycji. Ujęcie z tej perspektywy wydłużyło nos i nadało mu gargamelski charakter. Niekorzystnie w tym ujęciu wyszły również usta, które zostały zwężone i wyglądają po prostu nieładnie. Dodatkowo cień nosa władował się na górną wargę i tak już ledwo widoczną, zniekształcając ją. Obojczyk bity w policzek, policzek zgnieciony obojczykiem, jak by nie patrzył, tak jest źle i nienaturalnie i na pewno nie schlebia urodzie osoby na zdjęciu. Ucięta broda, fragment ramienia wystający spod rękawa, to tak na dokładkę.
No i światło, brak światła po prostu.