ja nie robię zdjęć lustrzankami z klapiącym lusterkiem To są TLRy, one mają migawki w obiektywach, a lustra zamocowane na stałe. No i to 2 różne aparaty, nie jest możliwe, by padły w nich migawki jednocześnie. Aparaty działają, ponieważ wyjęte z nich filmy przed włożeniem pechowych po wywołaniu są ok (są to kolorowe negatywy i były wywoływane w labie). Niemożliwym jest także niezdjęcie dekla, ponieważ aparaty te mają podwójny dekielek i jak się go zdejmie z obiektywu celowniczego to jednocześnie trzeba go zdjąć z obiektywu fotograficznego. Nieprawdopodobne jest też to, że niedoświetliłem klatek o 10EV.