Czekam na przesyłkę z 14-54i czuję, że na tym nie poprzestanę...
Czekam na przesyłkę z 14-54i czuję, że na tym nie poprzestanę...
fiszaj
Gratulacje
Spróbuj zabawy z ustawieniami manualnymi, wtedy dopiero będzie frajda...
Pozdrawiam
Pat
14-54 jest bardzo uniwersalny. Nadaje się poza i w domu. Nie mam lampy zewnętrznej, więc fotki pstrykam tylko i wyłącznie bez niej. Moim głównym motywem są zabawy maleństwa. To on był pretekstem zakupu pierwszego lustra. Po trzech (jego) latach zmieniłem puszkę z E300 na E510 - otrzymałem stabilizację. Zyskałem, również ISO 400, którego trudno było używać w E-300. Teraz pstrykam z czasem 1/15 i zdjęcia są nie poruszone. Gdy dziecko skacze to lekka smuga jest nawet wskazana. Problemem jest tylko balans bieli, którego nowa puszka nie umie tak ustawić jak stara puszka. Z wiekiem dziecko robi się coraz bardziej ruchliwe, i w związku z tym możliwość zmiany ogniskowej z szerokiego kąta aż do portretu jest nieoceniona. Z szkłem ze stałą ogniskową trzeba biegać w celu uzyskania odpowiedniego zoom'u. Czasem można za dzieckiem nie nadążyć. Szkło 14-54 jest tym czego tak naprawdę szukasz. Sigma ma mniejszą rozdzielczość (testy optyczne.pl) więc niech nie kusi Cię F2.8 w całym zakresie ogniskowych dla szkła 18-50mm. Mając 14-54 już chyba nigdy nie sięgniesz po kitowe szkło 14-45, no chyba że byłaby potencjalna możliwość zarzygania sprzętu gdzieś na imprezie - wtedy bierze się to szkło do którego nie ma się sentymentów.
EM5MII i od Olka: 17F1.8 + 45F2.0 + 60F2.8 + 75F1.8 + 7-14F.2.8 + 40-150F2.8 + Voigtlander 25mm F/0.95 (kiedyś EM5 + Panas20F1.7 + Oly12F2.0 + Sigma30F2.
E300+E620+ Samyang8Fish-Eye i 85mmF1.4+ZD35mmF3.5+ZD14-54F2.8-3.5+Sigma50F1.4+ZD50-200F2.8-3.5+FL-50R;C5060WZ
Moje prace fotograficzne można zobaczyć na szwajcaria-kaszubska.pl.
Witaj
Mysle, ze to ludzie sa chciwymi świnkami i laduja kase jak
hazardzista w Kasynie
Przez wiele lat fotografowalem prostym analogiem z jedna
stalka 50mm a dopiero pozniej kupilem stalke 28mm.
Majac proste srodki wykonywalem tez dobre zdjecia.
Fakt, ze nie zawsze zdjecia udawaly sie ale
dazylem do zrobienia dobrze technicznie naswietlonych
zdjec i to wcale nie w tysiacach jak to dzisiaj ludzie robia
na 1 aparat.
Po upadku komunizmu mialem okazje kupic znacznie
nowoczesniejszy sprzet i tak zaczala sie niekonczonca sie
inwestycja... w lepsze szkla i korpusy.
Jak na dzisiaj... Kupno Olka + ZD 14-54 dla amatora zalatwia juz prawie
wszystko... Dokupienie zewnetrznej lampy... to normalka i tak czy
siak trzeba kupic aby pracowac w trudniejszych warunkach
oswietleniowych.
Pozdrawiam
Nie ma brzydkich aparatow tylko wina czasem brak
Pomyslales o tym by wyjsc z dziecmi na spacer, poszukac pieknego miejsca, pobawic sie z nimi, poszukac fajnego swiatla, tla. Przy okazji poruszac sie.
Co sie uparlas na zdjecia w domu. Co tam w domu mozesz wyklepac w tych scianach??
Owszem jakies zdjecia bobasa w kapieli, ale i tak mozna to zrobic w lecie w basenie.
Pomijam uroczystosci rodzinne czy zdjecia pamiatkowe.
Niedlugo bedziecie kupowac 14-35/2 by walnac pare fotek na tle boazerii w przedpokoju z genialna GO.
czesc.Ch.
Chomsky
Trafiłeś w 10, zgadzam się w 100%. Robienie zdjęć wtedy, kiedy dzieje się coś niepowtarzalnego, w pięknych miejscach...
DarekZawsze podziwiałem ludzi, którzy pasjonowali się fotografią w epoce analogu... Możliwości techniczne - z naszego (tj. współczesnego) punktu widzenia były nieporównanie skromniejsze, co wcale nie przeszkadzało (a wręcz pomagało) w robieniu dobrych, przemyślanych zdjęć. Mój Tato miał Zenitha E, pamiętam ten specyficzny zapach sprzętu tuż po otwarciu futerału, kolejki w sklepach po klisze, każdorazową frajdę po odebraniu odbitek od fotografa (zawsze tego samego, znanego w Szczecinie). Radość ze zdjęć była dużo większa i czystsza niż dzisiejsze emocje towarzyszące pstrykaniu tysięcy zdjęć na kilkunastogigowe karty, pościgu za nowymi gadżetami itd. Nie było zblazowania, bo zwyczajnie nikt na to nie miał czasu.
To nie znaczy, że dziś jest gorzej, bo "kiedyś, Panie były inne czasy...."
Trzeba tylko szukać tej radości dziecka w sobie, nie dać się przesycić dostępnością i łatwością wszystkiego... Sam nie wiem... Niby łatwo, a trudno.
Pozdrawiam
Pat
P.S. Nie chcę prowokować dyskusji o wyższości analogu nad cyfrą, bo to zupełnie inny, pasjonujący temat, poruszany już pewnie.
P.
Ostatnio edytowane przez pat.p ; 5.10.08 o 14:55
Nie no co Wy?.Jak to mozliwe,przecie jak mam lustro i komputera w domu,to musze zapelnic dziennie co najmniej pare giga.Przecie to i kolega zobaczy,kolezanka,znajomy,a kazdy chce chociaz jedna fote.O prestiz ilosciowy trza dbac.Co to za tata(fotograf) co zrobi jedna fote na tydzien dziecku?
Za moich czasow to sie najpierw myslalo,pozniej naciskalo-ale se zakonczylem posta![]()
http://www.renderosity.com/mod/galle...ername=mirek54
I tak Was lubie
Oczywiście wychodzę na dwór jak tylko mogę, mam w pobliżu park, jesień na całego. I tu muszę stwierdzić, że w parku po południu też już muszę używać pełnego otworu przysłony.
Minusem jesieni jest to, że dziecko jest opatulone i w sumie mało go widać, w domu mogę mu robić zdjęcia na których widać więcej niż nos i oczy a dzięki małej GO nie widać tak bardzo bałaganu i "boazerii".
Aparat kupiłem 15.09 i do wczoraj zrobiłem dokładnie 1072 zdjęcia, oczywiście jest to efekt zabawy nowym sprzętem ale poprzednim aparatem też robiłem sporo fotek. Gdym miał więcej czasu fotek było by dwa razy tyle (to odnośnie sugestii, że niektórzy kupują sprzęt żeby zrobić perę fotek przed boazerią).
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Mam w domu zenita, dziecko się nim bawi. Ale fotografią zainteresowałem się dopiero po zakupie cyfrówki. Teraz mogę poświęcić na naukę i zabawę tyle zdjęć ile chcę i chyba najważniejsze, efekt widzę od razu.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
A jeżeli coś niepowtarzalnego dzieje się w mało pięknych miejscach? Mój syn uczył się chodzić w korytarzu naszego mieszkania a nie riwierze francuskiej.
Ostatnio edytowane przez fiszaj ; 6.10.08 o 12:30 Powód: Automatyczne scalenie postów
Chciałbym moi drodzy zrozumieć, co znaczy, że obiektyw jest ciemny bądź jasny. Z tego co do tej pory się dowiedziałem to efekt końcowy zdjęcia nie zależy od sprzętu lecz od samego fotografa.