Kochani w moim 1 popowitaniowym poście sprawa wygląda tak:
3 tygodnie temu pojechałem z moim e-510 i d.kitem na wakacje do Chorwacji.
Wyposażony w polar Marumi ochoczo przystąpiłem do dokumentacji piękna nieba, lazuru wody itp. Po kilku dniach, gdy pierwsza radośc z kręcenia pierścieniem polara już minęła, zauważyłem coś niepokojącego. Mianowicie w wizjerze w lewym dolnym i górnym rogu oraz przez sam środek wizjera od góry do dołu widoczne jest słabe ale wyraźne żółte przebarwienie. Objawy widoczne są głównie na jednolitym tle - np. niebieskigo nieba. Po odkręceniu polara efekt znacznie się zmniejsza. Pionowy pas znika, pozostają ledwo widoczne (ja je jednak widzę) przebarwienia w lewych narożnikach. Na podglądzie lcd w puszce przebarwień brak - na fotach w kompie również. Ki diabeł zatem? Normalnie stawiałbym na pryzmat, ale tego w e-510 wszak nie ma?
POMOCY!