Moja pierwsza amatorska sesja, zapraszam do oceny.
Moja pierwsza amatorska sesja, zapraszam do oceny.
A mogłem wziąć Nikona D40 lub Canona 400D, wtedy nikt by się nie dziwił, że te zdjęcia to wina aparatu... A tak mam E-510... i na co tu zwalić winę?
Nie jestem portrecistą (choć chciałbym) więc wypowiadać się w pełni nie będę.
Jeśli chodzi o zdjęcia pierwsze co się rzuca w oczy to brak światła (jest ono jedynie na nr 2). W 2 i 3cim zaś jest za dużo góry.
Modelka jest fajna, zaproś ją kiedyś na sesję w piękny słoneczny dzień, np. do fortów z czasów I wojny światowej. Tam była by fajna sesja![]()
MK
Dzięki za koment. Było pochmurno i raz słonko świeciło a innym razem nie.
A mogłem wziąć Nikona D40 lub Canona 400D, wtedy nikt by się nie dziwił, że te zdjęcia to wina aparatu... A tak mam E-510... i na co tu zwalić winę?
Jeśli o mnie chodzi. To zmniejszyłbym GO i to dość radykalnie.
Gdybym tylko mógł... Dlatego rozglądam się za innym obiektywem...
A mogłem wziąć Nikona D40 lub Canona 400D, wtedy nikt by się nie dziwił, że te zdjęcia to wina aparatu... A tak mam E-510... i na co tu zwalić winę?
Manualne szkła pod m42 to najtańsze rozwiązanie. Ewentualnie poszukaj starszej wersji 40-150. Choć nowa też może być. Odchodzisz dalej od modelki i walisz w nią z teletło z pewnością będzie rozmyte. Choć 14-54 na końcu też jest dobre.
A fortyfikacje Przemyśla obowiązkowo muszą się pojawić na forum.
MK
Dlatego muszę pogadać z Mysikrólikiem nt. jej 40-150Co do fortyfikacji to myślałem o bardziej odważnych zdjęciach w jakimś fajnym miejscu... Tyle, że dzisiaj było 5 stopni powyżej zera, a w takiej temperaturze to sweter ściągnąć ciężko
no i miejsce fajne trzeba znaleźć
![]()
A mogłem wziąć Nikona D40 lub Canona 400D, wtedy nikt by się nie dziwił, że te zdjęcia to wina aparatu... A tak mam E-510... i na co tu zwalić winę?
Dwójka OK a w pozostałych nieciekawe światełko, portrety wyszły blado i płasko.
Kadry mi się podobają, dwójka nawet bez poprawek a pozozstałe warto powtorzyc przy ciekawszym świetle :