Ja też bardzo lubię zdjęcia tego młodego żołnierza.
Ja też bardzo lubię zdjęcia tego młodego żołnierza.
Jaki procent Twoich zdjęć (pomijam chałtury) to spontan, a jaki to świadome sesje i ujęcia powtarzane do skutku?
alakin, jaki procent.. jesli chodzi o zdjecia pozowane ludzi, te w konwencji "portretowej", to raczej 98% swiadome ustawienia, no ale czasem zdarza sie, ze spotykam kogos znajomego (lub nieznajomego) na swojej drodze i kiedy warunki sprzyjaja zdjecie prosi sie samo zeby je zrobic, a ze czesto mam ze soba aparat - nie zwlekam. rowerzysci, przechodnie, itp to sytuacje wypatrzone i zlapane podczas swojego biegu.
rafrog: cicho bo ludzie zaczna gadac
Typowe pytanie typowego historyka typu "kiedy? gdzie? i jak?" - Jak wyglądały Twoje początki przygody z fotografią?
PS Ciesze się, że są osoby które z PSucia zdjęć potrafią zrobić cnotę
Ostatnio edytowane przez wujek.samo.h ; 10.09.08 o 21:39
MK
zacna wystawa, zacne prace, miło było obejrzeć... pozdrawiam
Zdjęcie szczurka to jedno z moich ulubionych zdjęć w ogóle, także gratuluję.
moje poczatki.. jakos w podstawowce dostalem zenita i robilem nim zdjecia, ale totalnie nieswiadomie.. zero pojecia. trwalo to moze z rok. potem mialem przerwe i jakos z 5 lat temu kupilem sobie cyfrowke. glownym celem bylo robienie zdjec roznych przedmiotow i uzywaniu ich w "grafikach komputerowych". tez tak sobie cykalem bez pojecia o kadrowaniu, kompozycji. po roku wyczulem, ze sprzet mi nie wystarcza. znajomy mial olympusa c770 z takim wielgachnym obiektywem i postanowilem kupic ow profesjonalny aparat. wpisalem w google "olympus forum".. i sie zaczelo padlo jednak na olympusa c5060, ktorego staralem sie wykrzystywac juz bardziej swiadomie. wrzucalem fotki do oceny na forum i dostawalem cene wskazowki. bujalem sie za miasto bo jakos krepowalem sie robic zdjecia ludziom i tak sie trenowalem w robieniu zdjec w lesie - bo spokojnie i fajnie. potem porwalem sie na swoj pierwszy kredyt i sprawilem sobie e-1 z 14-54 i 40-150. ten aparat bardzo pomogl mi zrozumiec dokladniej fotografie. na swojej stronie dalem info, ze szukam chetnych do zdjec. o dziwo znalazlo to zainteresowanie i spotkalem sie z wieloma osobami. bujalismy sie po dziurach i kniejach robiac luzne sesje. do tej pory ucze sie robic zdjecia, jest to moja najwieksza pasja i chyba jeszcze dlugo tak bedzie. aparat mam prawie zawsze przy sobie i w kazdej mozliwej sytuacji robie zdjecia, ktorych ogladanie sprawia mi wiele przyjemnosci. mile jest tez kiedy ktos zwraca uwage na moje fotki. olympus e-3 daje mi duzo swobody i hobby jest jeszcze przyjemniejsze
Również gratuluję bardzo ciekawej wystawy.
Mam następujące pytanie. Opisałeś już jak zaczęła się Twoja przygoda z fotografią, a jakie były pierwsze kroki w foto ślubnej? Jak wspominasz swój pierwszy raz ze ślubu?
Gratulacje i podpisuje sie pod ostatnim pytaniem ...