Waga mi nie przeszkadza. Wręcz lepiej gdy bedzie cieższy. Lampa Metza 58 troche przeciąga wywazenie aparatu. Przydałby sie cieższy obiektyw.
Chcę cos, co da mi luz fotografowania bez koniecznosci szybkich zmian szkieł.
W kosciele czasem trzeba pociągnąć zooma do portretówki, a swiatło w 40-150 jest kiepskie, a kosciól akurat ciemny jak noc listopadowa.
Zakres 14-45 który obecnie mam + 40-150 mi wystarcza, aczkolwiek zadko wysuwam 40-150 w kierunku pełnej długosci, no chyba ze chce fajną minę dzieciaka sfotografowac (swojego ! nie jestem pedo.....lem)
Chcę wiecej swiatła po prostu i jakby było szerzej niz 28mm byłoby fajnie, widze po niektórych ujęciach z kosciołów ze kilka mm i miałbym sliczne pokrycie kadru np. z chóru.
Focus mnie drażni w 14-45. Metz ma wspomaganie focusa. Co z tego jak na zabawie weselnej nie da sie go wykorzystac bo za ciemno, obiekt w ruchu, aparat ostrzy na chybił trafił na kicie, C-focus działa średnio i przypadkowo. Kilkukrotnie przejechałem sie na tym ze continous focus sledzi obiekt i skacze sobie nagle na 2 koniec zakresu po czym wieki trwa by znalazł to co chce sfotografować.
Kit jest za wolny. Robi sliczne fotki, ale tylko jak trafi z focusem w złym oświetleniu.
Zastanawiam sie nad 14-54 albo 12-60. Ten drugi jakby lepiej pasował do moich oczekiwań. Ale chciałbym ułyszeć za i przeciw. Szkoda ze nie moge pomacać choc jednego. Być moze od razu sprawa by była prosta.