Nie mówię, żeby go używać non stop. Po prostu rozbawiło mnie stwierdzenie "kupujesz lustrzankę, to nie tykaj trybu auto"
Nie mówię, żeby go używać non stop. Po prostu rozbawiło mnie stwierdzenie "kupujesz lustrzankę, to nie tykaj trybu auto"
Przecież tryby P, A i S to też tryby automatyczne, a korzystają z nich wszyscy. Po prostu utarło się, że jak ktoś mówi o trybie auto, to od razu nasuwa się na myśl tryb I (Idiot, ewentualnie oznaczony serduszkiem, jabłuszkiem itp.), który ustawia automatycznie kompletnie wszystko. A tryb automatyczny przecież dotyczyć powinien tylko automatycznego dobrania parametrów ekspozycji, czyli czułości, migawki i przysłony. I niczego więcej.
to sony r1 mozna gdziekolwiek jeszcze zakupic?![]()
Na Allegro jest kilka sztuk.
Alicja & E-330/14-45/40-150/FL50R & D7000/18-200/70-200f2.8/50f1.4
My life is brilliant (-: But it's time to face the truth... Umiesz liczyć? Licz na siebie.
Nie żaden lans, kieruję się moim (mimo iż bardzo skromnym) doświadczeniem. U mnie w 510 AUTO albo przepala albo daje takie czasy, że bez statywu ewentualnie ruchomy obiekt to mogę zapomnieć.
Poza tym jestem zwolenikiem teorii, że nie każdy musi mieć lustro żeby robić zdjęcia. Ja zmieniłem mojego Kodaka P850 na E510 bo mnie foto wciąga i nie widzę problemu jak jedno zdjęcie robię 10 minut ustawiając tak jak chcę
Uważam, że amator kupujący lustro "bo taki jest lans" będzie na nie psioczył w trybie AUTO a w M mu się nie będzie chiało bawić. I jestem w stanie to zrozumieć bo nie każdego kręci robienie zdjęć, niektórym wystarczy posiadanie tych zdjęć. To wg mnie różnica.
Na uczelni poranna fizyka zagina czas. Po 30 minutach jest 08:05.
Kość piszczelowa - urządzenie do znajdywania mebli w ciemnym pokoju..
No przestańWiększość z nas jest amatorami. I co? Kupiliśmy lustra dla, jak to nazywasz, lansu?
Moim zdaniem jest bardzo dobrze, że luistrzanki tak potaniały i sa dostępne dla "mas" Niech tylko 10% kupujacych sie mocniej zarazi fotografią, to już będzie super.
Pozdrawiam
E-510, 14-42, 40-150 (stary), 35, fl-36
IS 3000, Tough 3000, Zenit 122,
Nikon d7000, 18-105, 50/1,8
Spokojnie, różnica między "nami" a "nimi" (o których piszę) jest taka, że mnie czy Ciebie kręci robienie zdjęć, chcesz wiedzieć jak ustawić aparat, co od czego zależy, próbujesz robić zdjęcie poprawne technicznie i kompozycyjnie zaś "oni" uważają, że skoro lustro to pstrykając jak japoński turysta będzie miał piękne foty bo przecież z lustra.
Na uczelni poranna fizyka zagina czas. Po 30 minutach jest 08:05.
Kość piszczelowa - urządzenie do znajdywania mebli w ciemnym pokoju..
Myslalem, ze facet pyta o R1 i E510??
czesc.ch.
Ja od siebie dodam, że w E-500 "Auto" tak jakby nie działa, w porównaniu do kompaktów.
To znaczy zniknęło kompaktowe założenie, że fotografujący nie ma pod ręką statywu (strasznie długie czasy wychodzą w pomieszczeniach). Jak dam rodzince kompakta w trybie auto to zrobią zdjęcie. Jak dam im e-500 w auto to dostane plamy.
Co do tego zakupu? ja chyba wolałbym e-510. Mniejszy, stabilizacja, większe możliwości systemowe, ceny chyba podobne. I w momencie gdy zacznie Ci się podobać "tele" nie musisz wszystkiego zaczynać od nowa z innym sprzętem.
Ale... 24mm może skusić.
Polecam jeszcze pobawić się tymi aparatami, bo różnice w wyglądzie, masie, wygodzie trzymania mogą tu zadecydować;D.
Najgorsze jest to, iż E510 mogę wypróbować w sklepie, natomiast R1 to już tylko gdzieś używkę moge dostać, więc nie mam możliwości go sprawdzić. Dlatego też pytam doświadczonych użytkowników forum. Czy ktoś kto ma, bądz miał R1 może mi tak ostatecznie podsumować czy jakość zdjęć wykonana na E510 + kit będzie choć taka sama jak na Sony?Chciałbym jeszcze raz zaznaczyć iż nie interesuje mnie rozbudowa sprzętu (ograniczony budżet). Z jednej strony skłaniałbym sie do E510 (nowy sprzęt, gwarancja), natomiast z drugiej do R1 ( świetny obiektyw, ale używka bez gwarancji)