Pewnie Kolega wcześniej pstrykał kompaktem ,tam faktyczne w wizjerze widać każdą zmianę ekspozycji,miałem ten sam problem.
Trzeba się przyzwyczaić -niestety
Pewnie Kolega wcześniej pstrykał kompaktem ,tam faktyczne w wizjerze widać każdą zmianę ekspozycji,miałem ten sam problem.
Trzeba się przyzwyczaić -niestety
Na pewno jest, teraz nie sprawdzę, ale chodzi mi praktyczne metody. Według mnie co powinno być. W wizjerze powinien być pokazany obraz "rzeczywisty" czyli za jasny, albo za ciemny. A w trakcie strojenia mozna by sobie było zmieniać ogniskową, czas, przesłone... i wtedy obraz w wizjerze zmieniałby się od ustawień aparatu. To tylko w erze?
Ja nie mam problemu. Twoja wiedza na temat sprzętu jest ŻAŁOSNA!!! W dodatku podobno przeczytałeś instrukcję trzy razy.
Wystarczy pogłówkować, by domyśleć się, że oczywiście - w wizjerze widzisz obraz rzeczywisty. I słowo honoru ci daję, że ten obraz jest sam w sobie taki sam, niezależnie od tego jaki czas otwarcia migawki ustawisz. Od zmiany tego parametru obraz nie ciemnieje, bo nie ma to wpływuna widoczność sceny w wizjerze!!!
To, jak ten widziany RZECZYWISTY, widziany przez ciebie obraz zarejestruje aparat to już inna bajka.
Gdyby moja wiedza była tak WYBITNA jak twoja, chyba nie zadawałbym tu pytań, prawda?
A mnie chodzi o obraz który będzie zarejestrowany przez aparat. Co ja bym chciał, to już inna bajka. Ale co możne takiego WYBITNEGO znawcę zagadnienia jak Ty, marzenia takiego skromnego amatora ja ja![]()
soboliero, po kolei i grzeczniej.
Lustrzanki ZAWSZE robily zdjecia przez wizjer i NIGDY nie pokazywaly go na LCD - co dopiero dokladnego wygladu... Od niedawna jest LV, ale bardziej jako gadzet do specyficznego rozwiazania niz zastapienie wszystkich innych funkcji aparatu.
Masz przeciez cyfrowke, wiec zrob zdjecie, a potem obejrzyj je, czy jest dobre. Po prostu. A swiatlomierz Ci TYLKO podpowiada, nie zastapi myslenia... Jezeli WIDZISZ w podgladzie ZROBIONEGO zdjecia, ze jest za jasne/za ciemne, zmien parametry. I tyle.
A jezeli masz wielkie roznice w tym, co na kompie i w aparacie, to sprawdz histogram [co to jest, to sobie doczytasz, pelno jest o nim imformacji] i skalibruj monitor.
Alicja & E-330/14-45/40-150/FL50R & D7000/18-200/70-200f2.8/50f1.4
My life is brilliant (-: But it's time to face the truth... Umiesz liczyć? Licz na siebie.
Dobrze, więc WYBITNY znawca spróbuje ci to wyklarować na przykładach.
Wyobraź sobie, że wsiadasz do swojego samochodu, wkładasz kluczyk do stacyjki (nie przekręcasz go!), wrzucasz czwórkę i... No właśnie - czy masz podgląd przez szybę jak szybko byś jechał na tym biegu? Niestety nie... bo to niemożliwe. A wymagasz tego od aparatu fotograficznego.
Może chociaż prędkościomierz pokaże ci, z jaką prędkością byś jechał na czwórce? Nie? uuuu, lipa.
1. Po pierwsze niezależnie od wrzuconego biegu jest jeszcze pedał gazu.
2. a wyobraź sobie, że w aparacie masz coś na wzór takiego "prędkościomierza", który pokazuje ci "z jaką prędkością byś jechał".
Jeśli potrafisz zrozumieć analogię, to już zrobisz pierwszy krok. Jeśli nie, to twój aparat lada dzień będzie się kurzył na półce - irytacja przerośnie satysfakcję.
dog_master jemu chodzi o sprawdzanie parametrów PRZED zrobieniem zdjęcia, czyli prawdopodobnie chodzi po prostu o wskaźnik ekspozycji, o którym ma pojęcie prawdopodobnie 99% użytkowników aparatów. nie potrafimy mu jednak tego wytłumaczyć my, a tym bardziej instrukcja.