GPS niektórym jest potrzebny do pracy. Podam kilka zawodów, gdzie zarówno aparat jak i GPS bardzo się przydają. Stricte związany z fotografią zawód fotoreportera czy inne, gdzie używa się aparatu do dokumentowania znalezisk jak przykładowo geolog czy archeolog.
O ile ciężko mi wyobrazić sobie, by zawodowe studio, które nie zajmuje się clipami od święta sięgnęło po aparat jako kamerę mając takie cacka jak RED, to łatwo mi sobie wyobrazić amatorów korzystających z opcji movie mode. Są też tacy jak przykładowo RE (Radek), którzy zapewne wykorzystają tryb movie przy redagowaniu materiałów dla TV internetowych.
Nie mogę pojąć dlaczego ludzie sami się ograniczają. Niepotrzebne, nie da się, niemożliwe, nieprzydatne, zbędne. Szkoda, że z czasem tracimy otwartość jaka cechuje dziecko. Dziecko nie zastanawia się nad zasadnością czegoś ale próbuje, sprawdza, uczy się.
Popatrz na, to szerzej. Dzięki temu będziesz miał mnóstwo haków od RuskichNagle sprzęt będzie mógł więcej. Zostanie odblokowane, co producent uznał za zasadne w firmware zablokować. Powstaną aplikacje niezależnych producentów oraz wolnych strzelców rozszerzające możliwości aparatu o nowe opcje.
Idźmy dalej. Aparat z systemem operacyjnym oraz dostępem do internetu. Zdalna diagnostyka sprzętu przez serwis oraz aktualizacja oprogramowania z dowolnego punktu dostępowego. Poprzez WiFi czy też telefon komórkowy, a w skrajnych przypadkach satelitarny. Soft do wywoływania RAW wydaje się dalszą konsekwencją. Nieograniczone możliwości. Zważywszy, że Windows Mobile działa całkiem zacnie kto wie, co przyniesie przyszłość. Obecnie aparat w palmtopie czy też telefonie komórkowym jest czymś naturalnym. Dlaczego nie miałoby, to działać w obie strony?
Zrozumiałbym te wstręty, gdyby nie pamięć pierwszego telefony komórkowego jaki posiadałem. Nie pozwalał praktycznie na nic poza dzwonieniem. Monochromatyczny wyświetlacz graficzny wydawał się wówczas wypasem, bo był dostępny raptem w kilku słuchawkach. Teraz czytam olympusclub.plczekając na lotnisku, słucham muzyki czy też oglądam film w samolocie, a będąc na wycieczce korzystam z Garmin Mobile i GPS. O głupim organizerze też warto wspomnieć. Rozumiem, że nie wszyscy czują potrzebę korzystania z szerszych możliwości, ale nazywanie większych możliwości nieporozumieniem jest IMO właśnie nieporozumieniem. Niech producenci dodają tyle opcji ile uznają za stosowne. Byłe były przemyślane, dopracowane i nie odbywało się, to kosztem istotniejszych cech jakie powinny cechować dane urządzenie.