Oprócz tego, że bardzo fajne kadry i kolorystyka to jeszcze zmuszenie każdego dostępnego światła do współpracy jest dla mnie na tych zdjęciach mistrzowskie![]()
Oprócz tego, że bardzo fajne kadry i kolorystyka to jeszcze zmuszenie każdego dostępnego światła do współpracy jest dla mnie na tych zdjęciach mistrzowskie![]()
Hm, teraz tylko znaleźć jakąś odpowiednią połówkę, i w podróż fotograficzną po krakowskim Kazimierzu odbyć... Tak mnie jakoś inspirują te zdjęcia wewnątrz podworców...![]()
Hejoł Rafał, zawsze obiecujesz że zajrzysz na piwko po drodze znad morza - i co?
Zdjęcia podobają mi się w koljeności odwrotnej do wstawienia
4 - super, nie mam uwag, radośnie i spontanicznie
3 - przy tego typu kompozycjach "schodowych" (i nie tylko schodowych, ale każdych, kiedy para młoda stanowi malutki element całości) ja staram się zwracać uwagę na to co dookoła (para jaka sobie będzie, taka sobie będzie), a więc na kompozycję otoczenia. Przy "schodowych" zdjęciach, otoczenie powinno wg mnie tworzyć jakąś przestrzeń dla pary, być dopracowane, tworzyć ramkę, itp. Tu tego zabrakło, schody sa dośc przypadkowo ułożone w kadrze.
2 - tu bardzo wskazane byłoby wg mnie takie usytuowanie sylwetek, aby nie nakłądały się na ciemne elementy końca korytarza - a więc powiększenie tego końca (nieco dłuższa ogbniskowa?) i mały krok w lewo
1 - tego nie kumam...
Pytanie przy okazji - jakiego monopoda używasz? (bo chyba używasz, nie?)
Zaglądnijże! - http://www.mariuszsarzynski.pl/
Śliczne dzięki za komentarze
mariush, ahhh bo to trzeba po prostu podjechać w celu spotkania, a nie tak przejazdem tylko...... jak tylko będzie chwila czasu to zabieram rodzinkę na wycieczkę do Torunia i wtedy na 100% Was odwiedzimy
Częściowo przez moje lenistwo, kadr jest taki a nie inny3 - przy tego typu kompozycjach "schodowych" (i nie tylko schodowych, ale każdych, kiedy para młoda stanowi malutki element całości) ja staram się zwracać uwagę na to co dookoła (para jaka sobie będzie, taka sobie będzie), a więc na kompozycję otoczenia. Przy "schodowych" zdjęciach, otoczenie powinno wg mnie tworzyć jakąś przestrzeń dla pary, być dopracowane, tworzyć ramkę, itp. Tu tego zabrakło, schody sa dośc przypadkowo ułożone w kadrze.W przypadku ciekawszego "ułożenia" kadru, musiał bym ostro produkować się w PSie, w celu usunięcia, tabliczek, napisów i innych takich......... no kompromis był
tu mam seryjkę, z różnymi kadrami (poziom/pion, bliżej/dalej), jednak to najbardziej przypadło mi do gustu (ustawienie młodych)......... przyznam, że jak zwykle problemem na dopracowanie pewnych spraw był ten cholerny czas, a dokładnie jego brak...2 - tu bardzo wskazane byłoby wg mnie takie usytuowanie sylwetek, aby nie nakłądały się na ciemne elementy końca korytarza - a więc powiększenie tego końca (nieco dłuższa ogbniskowa?) i mały krok w lewo
Co nie kumasz kurde ? Po schodach wchodzą sobie, kolorki ładne, klimatyczne tło -no sam miód jest.......... byś choć napisał, że kadrować mogłem niżej, ale Ty nic, tylko "nie kumasz"1 - tego nie kumam...
Nie piję alkoholuPytanie przy okazji - jakiego monopoda używasz? (bo chyba używasz, nie?)(nie używam monopoda...... statyw czasem targam).
hej
a ja sobie czekam na jakiś secik z Poznania - napracowałeś się tam trochę...
Ostatnio edytowane przez zeman2 ; 20.03.11 o 09:58
zeman2, już niebawem -a najmilsze jest to, że w piątek jadę do Poznania robić ich plener. Po prostu nie mogę się doczekać![]()
![]()
![]()
4- świetne.
Pozdrawiam.
Fatman,
Uznanie za wszechstronność, ukręcić w banalnej wydawało by się scenerii malarskiwe dzieło prawie, to się nazywa sztuka. Patrząc dociekliwie na światło, kompozycję, aktorów w kadrze (bo to są niby przypadkowe postacie, ale w jakiś sposób budowane przez fotografa), nie mówiąc o kolorach, nasuwa się jedna myśl - fatman ma w głowie komputer, no musi mieć komputer, bo normalny ślubny pan Zenek musiałby miec co najmniej pół godziny na ustawienie wszystkiego w kadrze, zamiast kilku sekund, jak fatman.
Wszystkie trzy ostatnie fotki promieniują optymizmem, lekkością niemal swawolną, perfekcjonizmem technicznym (oczywiście nigdy nie 100 %, ale TJ, co to ma do rzeczy?), wstrzeleniem się w moment, czyli tą jedyną konfiguracją, która opowiada najwięcej.
Najwyższe uznanie. Podziwiam lekkość, z jaką "projektujesz" ujęcia, czyli ten szybki fotokomputerek, który fatmanie masz w głowie.
Pzdr, TJ
2 i 4 znakomite!
BTW - na zdjęciu Zemana widać niestandardowo ustawioną "wizytówkę" - waląc w sufit ludzie ustawiają ją zwykle inaczej niż Ty, kierując trochę światła na wprost. Czy taki patent jak u Ciebie ma jakieś uzasadnienie?
Po prostu sprawdza się w bardzo wielu miejscach/sytuacjachBardziej uniwersalne od do niedawna stosowanego przeze mnie ustawienia "nad prawe ramię".
Ustawienie "wizytówki" w drugą stronę, daje o wiele więcej światła do przodu -zbyt mocno widać wtedy lampę na moich zdjęciach, czego wolę unikać.
Dziękuję pięknie za miłe komentarze.
I na koniec, zeman2 specjalnie dla Ciebie